Słowa te padły z ust brytyjskiego kierowcy ciężarówki Michaela Pearsona, który zaczął odmawiać tras prowadzących przez Calais – nie tylko z obawy o ciężarówkę, ale i o swoje życie.
Takich jak on jest więcej. Brytyjscy kierowcy masowo odmawiają jazdy przez francuski port, prosząc o bezpieczniejsze przeprawy przez Zeebrugge w Belgii. Nic dziwnego – liczbę imigrantów wokół Calais szacuje się na 3 tysiące. I wciąż ich przybywa.
Calais zaczynają unikać również spedytorzy z Wielkiej Brytanii. Kolejne firmy decydują się na przeprawy do innych portów, w tym właśnie do wspominanej Belgii. Władze Calais i zarząd portu wciąż nie mają pomysłu na to, jak rozwiązać problem.
Przypominamy film nagrany na granicy francusko-angielskiej. Można go obejrzeć TUTAJ.
źródło: 40ton.net
Autor: Bartłomiej Nowak











