Odsłuchaj ten artykuł
Fot. GLS
Szczyt paczkowy jakiego nie było – szacunki już zakładają wzrost o 35 proc.
Chyba nikt z branży logistycznej nie zaprzeczy, że w wyniku globalnej pandemii, rok 2020 przejdzie do historii jako najtrudniejszy od dekad – zarówno dla branży jak i dla klientów. Stanie się tak prawdopodobnie także, ze względu na nadzwyczajny szczyt paczkowy, którego kumulacja spodziewana jest w przyszłym tygodniu.
Nowy roku nie zapowiadał nadzwyczajnej sytuacji. „Kolejny wirus” gdzieś daleko w Chinach, to już przecież zdarzało się wcześniej. Niewiele osób zdawało sobie sprawę z nadciągającego tsunami dla branży logistycznej.
Jednak po kilku tygodniach, świat zaczął zdawać sobie sprawę, że tym razem nie będzie to lokalny problem. Pierwszy lockdown, który dotknął nasz kraj rozpoczął się w połowie marca. Pojawił się szok, strach i niepewność.
Konwersja zachowań zakupowych klientów indywidualnych na tygodniowe liczby przesyłek B2C w sieci.
Mimo trudnej sytuacji zaopatrzenie i dystrybucja musiały funkcjonować. Firmy logistyczne i kurierskie wprowadziły rygorystyczne standardy operacyjne i działały w nowej rzeczywistości. W końcu znane jest powiedzenie, że logistyka to krwioobieg gospodarczy.
Przez kilka tygodni szczególnie branża kurierska odczuwała efekt zamkniętych sklepów i wzmożonych zakupów internetowych. Liczba przesyłek segmentu B2C na terenie kraju rosła w astronomicznym tempie i osiągnęła blisko 100 proc. wzrostu rok do roku oraz 60 proc. wzrostu do mediany z lutego 2020 r. Podsumowując cały okres pierwszego lockdownu, średnia dzienna liczba przesyłek B2C w sieci wzrosła o prawie 40 proc. w stosunku do wartości rejestrowanych w lutym roku 2020. Po kilku tygodniach sytuacja powoli ustabilizowała się i osiągnęła „nową normę”, aż do okresu wakacyjnego. Polacy wyjechali na wakacje i liczba przesyłek w sieci wróciła do poziomu sprzed lockdownu.
Konwersja zachowań zakupowych klientów indywidualnych na dzienne liczby przesyłek B2C w sieci luty – listopad 2020 r.
Koniec wakacji przyniósł kolejne problemy. Fala zachorowań przybrała na sile, rząd wprowadził kolejne restrykcje. E-commerce oraz logistyka dostaw przeżywała drugie wyzwanie, szczególnie po 7 listopada, kiedy to powtórnie zamknięto większość sklepów. W ostatnich tygodniach średnia dzienna liczba przesyłek segmentu B2C prezentuje około 30 proc. wzrostu do mediany z trzeciego kwartału 2020 r. Sławny „Black Friday” oraz „Cyber Monday” dzięki rozsądnemu podejściu sprzedawców rozłożyły się na kilka dni – tzw. „Black Week”.
Konwersja zachowań zakupowych klientów indywidualnych na dzienne liczby przesyłek B2C w sieci (do 7 grudnia 2020 r.)
Bez wątpienia w przyszłym tygodniu będziemy obserwować rekordowe liczby przesyłek w sieciach kurierskich. Analiza zachowań zakupowych Polaków pokazuje, że mimo pandemii liczba transakcji wzrosła trzykrotnie w stosunku do sezonu z ubiegłego roku.
Wzrost liczby transakcji zakupowych w sezonie świątecznym – porównanie 2020 i 2019 r.
Co nas czeka w przyszłym tygodniu? Czy wszyscy otrzymają swoje prezenty pod choinkę? Dobrą informacją są prognozy pogodowe, brak gwałtownych opadów śniegu i deszczu, oraz relatywnie mniejszy ruch drogowy spowodowany częściową pracą zdalną. To niewątpliwie ułatwi pracę kurierów.
W najbliższy wtorek, 22 grudnia, spodziewany jest tzw. „peak day” w branży kurierskiej.
Czy kilkadziesiąt tysięcy kurierów i listonoszy wspieranych przez 35,5 tys. lokacji PUDO oraz ponad 10,5 tys. automatów paczkowych będzie sobie w stanie poradzić z szacowaną liczbą przesyłek? Dowiemy się już niedługo, czy tegoroczne wzrosty osiągną aktualnie szacowany wzrost około +35 proc. rok do roku i czy ostatnie dwa tygodnie przed świętami podbiją stawkę.
Kto jeszcze nie złożył zamówienia, to ostatni dzwonek. Zostało już tylko kilka dni do świąt!
Powyższe grafiki oraz opis dotyczą zachowań konsumenckich generujących typowy ruch B2C. Wykresy nie uwzględniają możliwej konsolidacji zamówień w ramach jednej przesyłki oraz konsolidacji przesyłek na wniosek odbiorcy. Dane dzięki uprzejmości UPIDO AG.
Fot. GLS