REKLAMA
Petronas Tutela

AdobeStock

Po serii pożarów producent ciężarówek zaostrza serwis dla niektórych silników

Odsłuchaj artykuł

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

Po serii pożarów ciężarówek i trwającej kontroli prowadzonej przez KBA (Federalny Urząd ds. Ruchu Drogowego w Niemczech), MAN znacząco rozszerza działania serwisowe dotyczące silników D26 Euro 6c. Producent reaguje na ryzyka związane z określonymi warunkami pracy jednostek, które – w rzadkich przypadkach – mogą prowadzić do poważnych uszkodzeń, a nawet zapłonu. Dla firm transportowych oznacza to kolejne obowiązkowe wizyty w autoryzowanych serwisach.

Za tym tekstem stoi człowiek - nie sztuczna inteligencja. To materiał przygotowany w całości przez redaktora, z wykorzystaniem jego wiedzy i doświadczenia.

MAN Truck & Bus podaje, że od połowy listopada rozszerzy program inspekcji i działań zapobiegawczych wobec pojazdów wyposażonych w silniki D26 Euro 6c produkowanych między listopadem 2016 r. a sierpniem 2019 r. Według producenta około 90 proc. dotychczasowych działań zostało już wykonanych, a ich skuteczność w zapobieganiu awariom została potwierdzona.

Rozszerzone środki dotyczą wariantów silników D2676LF51–53 oraz D2676LOH35–37 stosowanych w ciężarówkach i autobusach.

Skrócone interwały wymiany oleju – o 25 proc. dla całej floty z tymi silnikami

Najważniejszą zmianą jest uniwersalne skrócenie interwału wymiany oleju o 25 proc. dla wszystkich silników tej generacji. MAN podkreśla, że krok ten ma zwiększyć odporność eksploatacyjną jednostek przy rosnących przebiegach.

Według producenta zanieczyszczony lub nadmiernie zużyty olej może prowadzić do uszkodzenia elementów układu smarowania, w tym filtra oleju oraz głównych panewek, co w skrajnych przypadkach może skutkować awarią silnika lub – bardzo rzadko – pożarem.

Wymiana głównych panewek nawet w 25 proc. pojazdów

MAN zapowiada także prewencyjną wymianę głównych panewek w pojazdach, które wykazują podwyższone ryzyko uszkodzeń. Dotyczy to pojazdów:

  • w których wymiana była wcześniej rekomendowana, ale została odrzucona,
  • których historia serwisowa wskazuje na ponadprzeciętne obciążenia,
  • które – według obserwacji z rynku – wykazują wyraźne symptomy ryzyka.

Producent szacuje, że do 25 proc. wszystkich silników Euro 6c może wymagać tego działania. Właściciele pojazdów będą informowani indywidualnie od połowy listopada.

Według MAN około 10 tys. ciężarówek otrzymało już nowy komplet panewek podczas wcześniejszych kampanii.

Ryzyko pożaru według MAN pozostaje niskie, ale realne

MAN podaje, że źródła pożarów mogą być różne – od przegrzanych hamulców, przez nieautoryzowane modyfikacje, po problemy elektryczne. W Europie jeździ około 880 tys. pojazdów MAN, w tym około 120 tys. ciężarówek i ponad 5 tys. autobusów wyposażonych w silniki Euro 6c.

W przypadku jednostek D26 Euro 6c z lat 2016–2019 udokumentowano 263 pożary w okresie dziewięciu lat, co odpowiada 0,2 proc. pojazdów. Producent zaznacza, że w wielu przypadkach wcześniejsze serwisy były wykonywane po terminie lub niezgodnie z zaleceniami.

Powracający problem – MAN ponownie pod presją po pożarach z lat 2023–2025

Sytuacja wpisuje się w trwający od lat kryzys. W 2024 r. KBA określiło jedną z akcji serwisowych jako „poważne ryzyko”. Dotyczyła ona defektów w serii D26 Euro 6c, które przy przekroczonych interwałach serwisowych mogą prowadzić do pożarów.

Jak wynika z ustaleń NDR, na odcinku A7 między Getyngą a Kirchheimer Dreieck doszło w latach 2023–2025 do 33 pożarów ciężarówek, z czego 27 dotyczyło modeli MAN.

W tym czasie przedsiębiorcy zgłaszali wysokie straty, kierowcy opisywali niebezpieczne sytuacje, a służby ratunkowe relacjonowały wyjątkowo trudne akcje gaśnicze.

Tagi:

Zobacz również