„Takie samo wynagrodzenie za tę samą pracę – na tej samej autostradzie!” O to walczą twórcy inicjatywy „Faire Mobilität”

Ten artykuł przeczytasz w 4 minuty

Codziennie na drogach Unii Europejskiej pracuje około 4 mln zawodowych kierowców. Wielu z nich spędza tygodnie w rozłące z rodziną, mierzy się z przepełnionymi parkingami przy autostradach i otrzymuje nieadekwatne wynagrodzenie. Dotyczy to głównie firm transportowych z krajów Europy Wschodniej, które realizują przewozy na zlecenia dużych firm logistycznych z Niemiec, Francji czy Belgii. Inicjatywa „Faire Mobilität” zwraca uwagę na fakt, że w krajach, gdzie obowiązuje płaca minimalna dla zagranicznych kierowców realizujących przewozy, każdego dnia dochodzi do oszustw płacowych. 

Do tej pory „Faire Mobilität” (po niemiecku “Uczciwa mobilność”) przeprowadziła 72 kampanie informacyjne na postojach i parkingach dla ciężarówek na terenie całych Niemiec oraz na pograniczu z Polską, Holandią i Danią. Poinformowała ponad 4 tys. kierowców o ich prawach w Niemczech w ramach programu pod hasłem „Równa płaca za taką samą pracę – na tej samej autostradzie!”. Konsultanci ds. tzw. “uczciwej mobilności” komunikują się z kierowcami w językach wschodnioeuropejskich.

Według raportu inicjatywy, z dotychczasowych rozmów z kierowcami wynika, że ​​wielu z nich nie wie, jakie przysługują im prawa. Nadal powszechne jest wśród nich przekonanie, że podlegają tylko prawu pracy w kraju zatrudnienia. Innym poważnym problemem jest fakt, że kierowcy nie znają ustawowej płacy minimalnej, która obowiązuje w Niemczech i obejmuje ich, kiedy realizują przewozy w tym kraju.

Czeski kierowca wygrywa w sądzie z Deutsche Post AG

Za jeden z największych sukcesów “Faire Mobilität” uznaje przypadek czeskiego kierowcy, który regularnie jeździł dla Deutsche Post AG w imieniu czeskiej firmy. Otrzymywał za to czeską płacę minimalną w wysokości 450 euro miesięcznie (po przeliczeniu z koron) – plus wydatki w wysokości 1 tys. euro – chociaż miał prawo do ustawowej niemieckiej płacy minimalnej. Kierując się radą “Faire Mobilität”, kierowca zdecydował się wnieść pozew przeciwko Deutsche Post AG. Ponieważ firma w zasadzie chciała uniknąć rozstrzygnięcia sprawy przez sąd, była gotowa dokonać dopłaty na podstawie przepisowej płacy minimalnej w Niemczech. Sprawa ta spotkała odbiła się szerokim echem, zwłaszcza w Czechach, i wzbudziła ogromne zainteresowanie.

Sugestie dotyczące poprawy sytuacji

Faire Mobilität” przedstawia konkretne pomysły mające poprawić obecną sytuację wielu kierowców. Na liście znajdują się następujące propozycje inicjatywy, z których część jest spójna z Pakietem Mobilności:

  • stosowanie ustawowej minimalnej płacy i kontrolowanie jej za pomocą cyfrowego tachografu,
  • wprowadzenie eCMR, by uczynić łańcuch dostaw i zleceń przewozów transparentnym,
  • objęcie wszystkich pracowników transportu dyrektywą o pracownikach delegowanych,
  • ogólnie obowiązujący układ zbiorowy dla kierowców ciężarówek, którzy jeżdżą na zlecenie niemieckich firm,
  • zakaz noclegu w kabinie.

 

Projekt “Faire Mobilität” będzie kontynuowany do końca czerwca 2021 r.

Komentarz redakcji

Inicjatywa Niemców jest godna pochwały – kierowcy z zagranicy powinni znać swoje prawa i otrzymywać zgodne z nim wynagrodzenie. Szkoda jednak, że twórcy “Faire Mobilität”, podobnie jak politycy, którzy inspirowali część zapisów w Pakiecie Mobilności, nie dostrzegają szerszego kontekstu wynikającego choćby z różnic ekonomicznych między krajami zachodnimi a wschodnimi. Niestety Pakiet, którego pierwsze elementy zaczęły już obowiązywać, przyniósł także wiele regulacji uderzających w fundamenty unijnego rynku – takie choćby jak swoboda przepływu usług i pracowników. “Faire Mobilität” nie skupia się też na zjawiskach takich, jak firmy skrzynki pocztowe, które przewoźnicy z zachodu chętnie zakładają w państwach o niższych kosztach pracy, by w ten sposób oszczędzać na kosztach pracowniczych, które musieliby ponosić w swoich ojczystych krajach.

Fot. Faire Mobilität

Tagi