fot. Canva Stock Media

Tarcza antykryzysowa pomoże zatrzymać cudzoziemców? Z kierowcami może być problem

Ten artykuł przeczytasz w 4 minuty

W pakiecie pomocowym, który wszedł w życie z początkiem kwietnia, znalazły się, jak podkreśla rząd “specjalne rozwiązania dla cudzoziemców”. I rzeczywiście, dzięki nim obcokrajowcy będą mogli zostać w Polsce i kontynuować pracę. Problem pojawia się, jeśli ich praca polega właśnie… na opuszczaniu Polski. A więc na przykład na wykonywaniu międzynarodowego transportu.

Tarcza antykryzysowa pozwoliła na wydłużenie terminów wiz pobytowych i zezwoleń na pobyt czasowy w Polsce. Jak podaje Urząd do Spraw Cudzoziemców, z zamieszczonych w niej przepisów wynika, że kiedy stan zagrożenia epidemicznego lub stan epidemii zostanie zniesiony, jeszcze o 30 dni będą przedłużone:

  • legalny pobyt cudzoziemców na podstawie wiz krajowych oraz zezwoleń na pobyt czasowy, który skończyłby się w okresie stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii,
  • termin na składanie wniosków o legalizację pobytu,
  • ważność już wydanych zezwoleń na pracę, zezwoleń na pracę sezonową oraz oświadczeń o powierzeniu wykonywania pracy cudzoziemcowi,
  • terminy na na opuszczenie przez cudzoziemców terytorium Polski,
  • terminy związane z dobrowolnym powrotem określone w decyzjach o zobowiązaniu cudzoziemca do powrotu.

Teoretycznie – wprowadzono ułatwienie dla cudzoziemców. W praktyce – nie dla wszystkich.

Cieszy mnie fakt, że w ustawie antykryzysowej znalazły się przepisy przedłużające z mocy prawa legalny pobyt na terytorium Polski tych cudzoziemców, których ważność wiz, zezwoleń na pobyt lub innych odpowiednich dokumentów kończy się w okresie epidemii. To dobrze, bo załatwia sprawę z punktu widzenia formalnego – zastrzega Maciej Wroński, prezes związku Transport Logistyka Polska.

– Pojawiają się jednak potencjalne problemy w przypadku naszych kierowców wykonujących międzynarodowy transport drogowy. Wprawdzie ci, którzy przewożą rzeczy mają świadectwo kierowcy potwierdzające legalne zatrudnienie w Polsce, w tym legalny pobyt, nie mniej zagraniczne służby kontrolne mają prawo poprosić i skontrolować wizę lub inne stosowne uprawnienie. I tu mogą zacząć się spore problemy – zauważa.

A to dlatego, że jak donosi Urząd, “przedłużenie legalności pobytu nie będzie wiązało się z umieszczeniem w dokumencie podróży cudzoziemca nowej naklejki wizowej lub wydaniem nowej karty pobytu”.

Przejazd – tylko po kraju?

Na ten problem wskazuje również Piotr Mikiel, dyrektor departamentu transportu Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce.

Sprawa związana z pobytem kierowców – cudzoziemców w Polsce wydaje się załatwiona wyłącznie w przypadku tych, którzy wykonują transport krajowy. I zapewne jest takich osób niemało. A jednak wszyscy ci, którzy będą chcieli się poruszać po Strefie Schengen, mogą mieć problemy, jeśli na innych europejskich granicach służby poproszą ich o okazanie wiz. A zgodnie z obowiązującym prawem, mogą to zrobić – zauważa.

– Już teraz zgłaszają się do nas przewoźnicy, którzy boją się, że nawet jeśli ich ukraińscy czy białoruscy kierowcy zostaną wypuszczeni z Polski, jadąc z ładunkiem, to mogą mieć problem z powrotem. Podzielamy ich obawy, gdyż przedłużona z mocy prawa ważność wizy uprawnia cudzoziemca jedynie do przebywania na terytorium Polski. Na tę kwestię zwracaliśmy uwagę podczas prac nad Pakietem antykryzysowym, ale nasze uwagi niestety nie zostały wzięte uwzględnione. Jak ustaliliśmy, Straż Graniczna stoi na stanowisku, iż obywatel kraju spoza UE, który wyjechał z terytorium RP i którego termin wizy skończył się, nie będzie wpuszczony na terytorium Polski – dodaje.

To nie wszystko.

Jeszcze gorzej jest w przypadku przewozów pasażerskich lub przewozów pojazdami do dmc 3,5 t. Kierowcy dostawczaków nie posiadają wspomnianych świadectw. Aby rozwiązać tę sytuację i uniknąć ryzyka wszczęcia postępowań karno-administracyjnych za granicą, potrzebna jest notyfikacja polskich przepisów przedłużających ważność wiz i pozwoleń w państwach członkowskich UE oraz w Komisji Europejskiej – kwituje Maciej Wroński.

Przedstawiciele przewoźników liczą, że sprawa zostanie uregulowana i ich kierowcy nie będą mieli problemów podczas odpraw na europejskich granicach. Obie organizacje zwróciły się m.in. do Ministerstwa Spraw Zagranicznych z prośbą o wyjaśnienie tych kwestii z przedstawicielami innych krajów Wspólnoty.  TLP wysłało również pismo z prośbą o interwencję do GITD.

fot. Canva Stock Media

Tagi