Fot. Pixabay/yourschantz

Tarcza antykryzysowa ma wesprzeć leasingobiorców. Na co mogą liczyć przewoźnicy?

Ten artykuł przeczytasz w 7 minut

Uzyskanie pożyczek, gwarancji i poręczeń, skorzystanie z mechanizmu re-gwarancji umów leasingowych zawartych przez przedsiębiorców, najbardziej dotkniętych przez pandemię COVID-19 – to niektóre z rozwiązań zawartych w tarczy antykryzysowej, a wymienianych przez Związek Polskiego Leasingu. Kilku rozwiązań jednak zabrakło.

ZPL przyjrzał się tarczy antykryzysowej pod kątem leasingobiorców. Odnotował m.in. planowaną współpracę firm leasingowych z Polskim Funduszem Rozwoju oraz obietnice ubezpieczeń transakcji leasingowych, “w tym z przeznaczeniem dla branży transportowej, w ramach współpracy z KUKE (Korporację Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych)”. Wspomniał również o rozwiązaniach, które już teraz wprowadziła branża leasingowa, a więc na przykład o możliwości odroczenia bieżących zobowiązań na czas od 3 do 6 miesięcy.

Firmy transportowe będą również mogły skorzystać ze wspomnianego refinansowania umów leasingowych (czym zajmie się Agencja Rozwoju Przemysłu, i na co przeznaczonych jest 1,7 mld zł).

Pieniądze mają być przekazane na trzy rodzaje wsparcia:

1.leasing operacyjny z karencją w spłacie i ponadnormatywnym okresem spłaty

Jak tłumaczy ARP w komunikacie opublikowanym jeszcze przed zamknięciem prac nad Tarczą, wsparcie to “przeznaczone jest na refinansowanie posiadanych leasingów w komercyjnych spółkach i towarzystwach leasingowych”.

Obostrzenia:

  • kwota leasingu: do 5 mln zł netto,
  • okres finansowania: do 6 lat,
  • karencja w spłacie rat leasingowych: do 12 miesięcy (Jak wylicza Agencja, w przypadku kosztów leasingu standardowego ciągnika siodłowego z naczepą może to oznaczać wzmocnienie płynności spółki kwotą blisko 111 tys. zł).

2. pożyczka obrotowa finansująca wypłatę wynagrodzeń w sektorze MŚP

Obostrzenia:

  • okres finansowania: do 2 lat
  • wydłużony okres karencji: do 12 miesięcy.

3. pożyczka obrotowa na finansowanie deficytu w kapitale obrotowym

Obostrzenia:

  • kwota: od 0,8 mln zł do 5 mln zł,
  • okres finansowania: do 6 lat,
  • wydłużony okres karencji: do 15 miesięcy.

Jak zapewnia ARP, wnioski o wsparcie będą rozpatrywane w trybie uproszczonym, zaś składać je będzie można z pomocą strony Agencji.

Leasing z większym wsparciem?

Tym niemniej zdaniem Związku Polskiego Leasingu, w tarczy powinny były się znaleźć również dodatkowe rozwiązania, o które ZPL wnioskował. Dziś Związek liczy, że może znajdzie się dla nich miejsce w kolejnych pakietach pomocowych.

A mowa o tym, by umożliwić:

• Zawieranie umów leasingowych na finansowanie inwestycji polskich przedsiębiorstw przy udziale środków komunikacji elektronicznej;
• Aneksowanie umów leasingu z wykorzystaniem środków komunikacji elektronicznej.

Konieczność wprowadzenia takich rozwiązań Związek tłumaczy przede wszystkim skutkami obowiązkowej kwarantanny, jaka została nałożona w praktyce na niemal całe społeczeństwo.

W czasach gdy klienci unikają bezpośredniego kontaktu, spotkania z klientami nie służą podejmowanym działaniom epidemiologicznym, utrzymanie takiego poziomu aktywności nie jest możliwe – zauważa w komunikacie przesłanym Trans.INFO Andrzej Krzemiński, przewodniczący Komitetu Wykonawczego ZPL.

Cyfryzacja umów wydaje się niezbędna, by relacje biznesowe mogły być kontynuowane. To jednak nie wszystko. ZPL uważa, że w tarczy powinny być również kolejne dwa zapisy o:

• Wakacjach leasingowych bez konieczności ponoszenia, przez przedsiębiorców, dodatkowych obciążeń o charakterze podatkowym. Mowa np. o “braku możliwości wykupienia przez leasingobiorcę przedmiotu leasingu po cenie z góry ustalonej przy podpisaniu umowy leasingu w przypadku umów, które podlegały w przeszłości cesji”,

• Przekazywaniu nieopodatkowanych darowizn na rzecz wszystkich podmiotów realizujących zadania na rzecz ochrony zdrowia i innych działań temu towarzyszących, mających na celu przeciwdziałanie COVID-19.

Alarmujące dane za pierwsze miesiące 2020 r.

Wsparcie jest niezbędne, bo pierwsze dane zaczynają powoli pokazywać, jak mocno koronawirus uderzył w kondycję polskich firm. W branżę leasingową również, choć tu na razie za wcześnie na daleko idące wnioski.

Tegoroczny wynik leasingu jest już poniżej korzystnych i wciąż mocnych trendów, jakie utrzymywały się w całej polskiej gospodarce w dwóch pierwszych miesiącach 2020 roku. Wyniki rynku leasingu wskazują na ostrożną postawę polskich przedsiębiorców wobec spowolnienia w Eurolandzie. W części może ona też wynikać z pierwszych sygnałów o epidemii COVID-19, które od końca stycznia coraz szerzej zaczęły się pojawiać w prasie i w internecie – przyznaje Andrzej Krzemiński, przewodniczący Komitetu Wykonawczego ZPL.

Dodaje przy tym, że obecny kryzys “będzie niewątpliwie oddziaływać negatywnie na nastroje konsumenckie i sytuację na rynku pracy, a także negatywnie wpłynie na szeroką pojętą branżę transportową, na którą składają się zarówno międzynarodowy transport drogowy, międzynarodowy transport osobowy, krajowy transport osobowy”.

Pierwsze tego oznaki już widać. W sumie cała branża leasingowa w Polsce, w pierwszych dwóch miesiącach br., odnotowała wzrosty, jednak niewielkie, o 0,4 proc. r/r. Tyle, jeśli chodzi o branżę w ogóle. Gdy przyjrzeć się finansowaniu tak popularnych w branży transportowej ruchomości, jest gorzej.

W segmencie samochodów ciężarowych odnotowano spadki, i to dramatyczne. W styczniu i lutym, w sumie, “finansowanie ciągników siodłowych spadło o 33,9 proc. r/r, a w przypadku naczep / przyczep o 28 proc. r/r.” – donosi Związek Polskiego Leasingu. Pierwsze dwa miesiące tego roku pogłębiły tylko negatywny trend, który można było obserwować już pod koniec roku ubiegłego. W ostatnim kwartale 2019 r. cały sektor finansowania pojazdów ciężkich odnotował bowiem spadek o – 18,5 proc. r/r. W ciągu wspomnianych dwóch pierwszych miesiący tego roku finansowanie tego sektora spadło już do – 25,7 proc. r/r.

Przyczyn tak złego stanu rzeczy jest kilka. Po pierwsze, hamująca gospodarka Europy – recesja w Niemczech, niskie wyniki indeksów PMI. Po drugie – spodziewane utrudnienia prawne, wprowadzane wraz z Pakietem Mobilności, które skomplikują organizowanie transportu w Unii oraz sprawią, że będzie on dużo bardziej kosztowny (co uderzy w pierwszej kolejności właśnie w przewoźników).

I choć dużo lepiej wygląda finansowanie pojazdów lekkich (bo od początku tego roku finansowanie samochodów dostawczych i ciężarowych do 3,5 tony wzrosło o 5 proc. r/r.), i w tej grupie obecna sytuacja związana z pandemią może trochę namieszać.

Transport potrzebuje wsparcia

Na ocenę wpływu skutków koronawirusa na sytuację w branży jest jeszcze za wcześnie. W końcu sam ZPL zauważa, że wyniki za dwa pierwsze miesiące tylko do pewnego stopnia pokazują reakcje rynku na pandemię. Zrzeszenia przewoźników przekonują jednak, że jest już najwyższy czas, by wprowadzić rozwiązania wspierające ich w zakresie finansowania pojazdów.

Zaczynają sobie zdawać z tego sprawę i inne europejskie kraje. We Włoszech chociażby opłaty leasingowe, które wygasają przed końcem września, zostały do tego terminu zawieszone. Również te związane z pojazdami lub sprzętem logistycznym – zauważa trasportoeuropa.it.

Żeby skorzystać z ulgi trzeba jednak spełnić szereg warunków. M.in. posiadać małe lub średnie przedsiębiorstwo, a więc takie, które nie zatrudnia więcej niż 250 osób. Liczy się również wysokość obrotów. Włoskie media zauważają jednak, że ubieganie się o tego rodzaju pomoc w praktyce jest dość proste.

Fot.Pixabay/yourschantz

Tagi