
Tragedia w zalanym tunelu. Ofiar byłoby więcej, gdyby nie kierowca ciężarówki
Z powodu gwałtownych ulew, które nawiedziły Koreę Południową, w zalanym tunelu zginęło 13 osób. Trzy się uratowały, gdy na dach naczepy wciągnął je kierowca ciężarówki.
Ten artykuł przeczytasz w 2 minuty
Z powodu gwałtownych ulew, które nawiedziły Koreę Południową, w zalanym tunelu zginęło 13 osób. Trzy się uratowały, gdy na dach naczepy wciągnął je kierowca ciężarówki.

Ulewy przetaczają się nad Koreą Południową od kilku dni, powodując powodzie i osunięcia mas błotnych. W całym kraju zginęło ponad 30 osób – donosił jeszcze w niedzielę tvn24.pl. Liczba ofiar może jednak wzrosnąć, bo w wielu miejscach nie odnaleziono wszystkich zaginionych.
Miejscem, w którym rozgrywała się jedna z większych tragedii, był tunel w Osong-city w prowincji Chungcheongbuk-do. Gwałtowna ulewa uwięziła w tym miejscu 15 pojazdów, w tym autobus i jadącą za nim ciężarówkę. Poziom wody szybko rósł, zalewając i całkowicie blokując samochody.
Na początku kierujący ciężarówką Yoo Byung-jo usiłował przepchnąć wypełniony ludźmi autobus, pchając w jego tył, okazało się to jednak niemożliwe. Wkrótce nawet jego ciężki pojazd nie mógł już ruszyć. Chcąc się uratować, kierowca wybił szybę i wspiął się na dach trucka.
Wówczas zobaczył młodą kobietę, prawdopodobnie wymytą przez fale powodzi z autobusu, trzymającą się lusterka ciężarówki i wołającą o pomoc – podaje koreaherald.com. Yoo Byung-jo pomógł jej wspiąć się na naczepę, po czym ruszył na pomoc kolejnym trzem osobom, unoszącym się na powierzchni wody tuż przy jego aucie.
Wszyscy na ciężarówce doczekali przybycia ratowników.