Transport drogowy Ukrainy nabiera rozpędu. Kolejowy na tym traci

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

Pierwsze 10 miesięcy 2017 r. pokazują, jak bardzo na Ukrainie zmieniają się potoki ładunków. Zmniejszyły się przewozy transportu kolejowego i wodnego, zwiększyły się natomiast drogowe i lotnicze. Przy czym transport drogowy wzrósł o ponad 4 proc. w porównaniu do analogicznego okresu w 2016 r.u.

W ciągu pierwszych 10 miesięcy Ukraina przetransportowała łącznie 522,3 mln ton ładunków. To o 2 proc. więcej, niż w tym samym okresie 2016 r. Przepływ ładunków wyniósł 283,5 mld tonokilometrów – prawie o 7 proc. więcej, niż w ubiegłym roku.

Transport drogowy i lotniczy – dynamiczny wzrost

Transport drogowy w tym okresie wykazał dynamiczny wzrost. Ukraińscy przewoźnicy przewieźli 143,5 mln ton ładunków, co oznacza wzrost na poziomie 4,6 proc. Objętość ładunków wzrosła o 8,3 proc.

Pozytywne wyniki Ukraina odnotowuje również w przypadku transportu lotniczego – w tym roku przewozy wzrosły o 6,7 proc. Samoloty przetransportowały 100 tys. ton towarów, natomiast objętość ładunków wyniosła 217,5 mln tkm (+19,1 proc.).

Transport kolejowy i wodny – spadek na rzecz dróg

Transport kolejowy na Ukrainie wyraźnie traci na popularności. We wspomnianym okresie koleje przewiozły 280,7 mln ton towarów, czyli o 1,3 proc. mniej, niż w roku ubiegłym. Co ciekawe, objętość towarów przy tym wzrosła o 2,5 proc., do 15,8 mld tkm.

Spadek wykazał również transport wodny – przewieziono 4,8 mln ton towarów, czyli aż o 13,3 proc. mniej.

Ukraińskie inwestycje w rozwój branży transportowej

W tej chwili polityka gospodarcza Ukrainy skupia się na rozwoju transportu, przy czym zależy jej na współpracy z rynkami Unii i Azji Środkowej. Przykładem tego może być chociażby dołączenie kraju do sieci TEN-T oraz poszerzenie współpracy handlowej z takimi rynkami, jak Kazachstan i Gruzja.

Wzrost udziału ukraińskich przewoźników w transporcie europejskim już jest widoczny – w tym roku Ukraina wykorzystała polskie zezwolenia na transport przed czasem, przez co Polska musiała wydać dodatkowe 7 tys do wykorzystania jeszcze w tym roku.

Tagi