Odsłuchaj ten artykuł
Fot. Policja dolnośląska
W liście przewozowym nie było tego, co kryło się w naczepie. Kara – ponad 20 tys. zł
Kontrola dolnośląskiej policji ujawniła nielegalny transport, za który przewoźnikowi przyjdzie sporo zapłacić. Za naruszenie przepisów Ustawy o Transporcie Drogowym nałożono na niego kary przekraczające łącznie 20 tys. złotych – informuje policja.
Policjanci dwóch wrocławskich wydziałów – Ruchu Drogowego oraz Walki z Przestępczością Gospodarczą prowadzili w ostatnią sobotę wspólne kontrole. Celem było m.in. przeciwdziałanie nielegalnym transportom odpadów. Podczas kontroli jednej z ciężarówek wykryli nielegalny przewóz śmieci.
W naczepie, którą sprawdzili policjanci, nie było biomasy, którą wedle listu przewozowego powinien wieźć kierowca, lecz inne nieuwzględnione w dokumentacji odpady. Funkcjonariusze powiadomili o tym Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska oraz Wojewódzki Inspektorat Transportu Drogowego. Inspektorzy ochrony środowiska potwierdzili przypuszczenia wrocławskich policjantów i sklasyfikowali przewożony ładunek jako inny odpad.
Śmieci zostały skierowane do specjalistycznej firmy zajmującej się ich dezaktywacją, a na nieuczciwego przewoźnika czekała niemała kara” – informuje policja.
Za naruszeniem przepisów Ustawy o Transporcie Drogowym w wyniku postępowania administracyjnego nałożono na przewoźnika kary przekraczające łącznie 20 tys. zł (m.in. za wykonywanie przewozu drogowego przez transportującego odpady bez dokumentu potwierdzającego rodzaj transportowanych odpadów).
Fot. Policja dolnośląska