Odsłuchaj ten artykuł
Fot. Wikimedia Commons/ Donald Trump Creative Commons Attribution-Share Alike 2.0 Generic license.
Trump wygrał walkę o fotel prezydenta. Jak odbije się to na globalnych łańcuchach dostaw i transporcie kontenerowym?
Donald Trump wygrywa wybory prezydenckie w USA - podała w środę amerykańska agencja AP. Firmy analityczne i organizacje przedsiębiorców przewidują, jakie skutki dla łańcuchów dostaw i gospodarki może wywołać wybór Amerykanów.
Donald Trump, kandydat Republikanów zdobył 277 głosów elektorskich, czyli siedem ponad wymagane minimum i zostanie 47 prezydentem Stanów Zjednoczonych. Z kolei Kamala Harris, kandydatka Partii Demokratycznej otrzymała ma według AP 224 głosy elektorskie.
Jeszcze przed ogłoszeniem ostatecznych wyników wyborów, gratulacje złożyli Trumpowi m.in. sekretarz generalny NATO Mark Rutte, przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i Roberta Metsola, przewodnicząca Parlamentu Europejskiego.
“Przyszłość będzie fantastyczna” – skomentował wyniki wyborów w Ameryce Elon Musk, właściciel Spacex, platformy X i Tesli, który noc wyborczą spędził razem z Donaldem Trumpem w rezydencji Republikanina w Mar-a-Lago na Florydzie.
The future is gonna be fantastic pic.twitter.com/I46tFsHxs3
— Elon Musk (@elonmusk) November 6, 2024
Konsekwencje dla globalnej gospodarki
O wiele mniej entuzjastycznie do wyniku wyborów podchodzą ekonomiści. Według nich zwycięstwo Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich będzie miało poważne i natychmiastowe konsekwencje ekonomiczne dla reszty świata.
Według agencji prasowej Reuters, jeśli Trump zrealizuje choć część swoich obietnic – od wyższych taryf handlowych po deregulację, więcej odwiertów naftowych i większe wymagania wobec partnerów Ameryki z NATO – obciążenie finansów rządowych, inflacji, wzrostu gospodarczego i stóp procentowych będzie odczuwalne w każdym zakątku świata.
Obietnice fiskalne Trumpa są poważnie kłopotliwe – dla gospodarki Stanów Zjednoczonych i globalnych rynków finansowych – ponieważ obiecują znaczne zwiększenie i tak już nadmiernego deficytu, podczas gdy on sam grozi osłabieniem kluczowych instytucji” – powiedział Erik Nielsen, główny doradca ekonomiczny grupy UniCredit, cytowany przez Reutersa.
Cła importowe, w tym 10-procentowe cło uniwersalne na import ze wszystkich krajów i 60-procentowe cło na import z Chin, stanowią kluczowy element polityki Trumpa i należy się spodziewać, że będą miały największy wpływ na globalną gospodarkę. Cła hamują bowiem globalny handel, obniżają wzrost eksporterów i obciążają finanse publiczne wszystkich zaangażowanych stron.
Największe szkody zostałyby wyrządzone w ramach powszechnego cła importowego. Jeśli ostateczne wdrożenie nie będzie powszechne, uderzenie w gospodarkę światową będzie znacznie słabsze” – powiedział Reutersowi Rogier Quaedvlieg z ABN Amro.
Zakłócenia na rynku kontenerowym
Firma analityczna Drewry jeszcze przed wyborami opublikowała analizę, z które wynika, że zwycięstwo Donalda Trumpa „niesie ze sobą większe ryzyko destrukcji rynku transportu kontenerowego, biorąc pod uwagę dotychczasowe wyniki” i ryzyko eskalacji wojny handlowej. Drewry także obawia się konsekwencji cła powszechnego.
Ostatecznie takie opłaty musieliby płacić amerykańscy konsumenci, co nieuchronnie ograniczyłoby ogólny popyt na import kontenerowy, zwłaszcza ten z Chin” – powiedział Simon Heaney, starszy menedżer ds. badań kontenerowych w firmie Drewry.
Stawki frachtowe mogą wzrosnąć. Dane z indeksu przewozowego Xeneta wskazały, że średnie ceny frachtu spot z Chin na zachodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych wzrosły dwukrotnie z 1340 dolarów za 40-stopowy kontener 29 czerwca 2018 r. – tuż przed cłami wprowadzonymi po raz pierwszy przez Trumpa w lipcu tego samego roku – do 2692 dolarów za kontener 1 listopada. Liczby te spadły do 1679 dolarów za kontener 2 stycznia 2019 r., ale nadal były o 25 proc. wyższe od cen z końca czerwca.
Podczas całej swojej kampanii prezydenckiej Trump twierdził, że proponowane cła nie spowodują wzrostu cen.
Firma analityczna zwraca jednak uwagę, że zakłócenie status quo łańcucha dostaw nie będzie miało wyłącznie negatywnych konsekwencji. Pierwsza fala ceł Trumpa pobudziła większą dywersyfikację łańcucha dostaw do Stanów Zjednoczonych za pośrednictwem statków kontenerowych, co zbiegło się z dużą erozją udziału Chin w rynku.
Większa dywersyfikacja handlu sama w sobie nie jest problemem dla transportu kontenerowego. W rzeczywistości jest to pozytywne, ponieważ większa fragmentacja produkcji oznaczałaby więcej transportu części pośrednich… Jakakolwiek eskalacja wojny handlowej jeszcze bardziej zachęciłaby amerykańskie firmy do poszukiwania alternatyw dla Chin, takich jak Wietnam, Indie czy Meksyk” – dodał Simon Heaney.
Według danych Trade Data Monitor, udział Chin w wartości importu kontenerów do Stanów Zjednoczonych, liczony w dolarach, zmniejszył się o około 13 punktów procentowych w porównaniu z okresem sprzed pierwszej kadencji Trumpa, spadając z 40 procent w 2016 r. do 27 procent po ośmiu miesiącach 2024 r.
Niezależnie od zwycięzcy w wyborach, Drewry spodziewa się, że Stany Zjednoczone nadal będą dywersyfikować swoje łańcuchy dostaw, uniezależniając je od Chin.
Simon Heaney dodał jednak, że rynek kontenerowy będzie miał problem, jeśli Stany Zjednoczone zdecydują się na powrót do polityki izolacjonistycznej pod hasłem „America First”. Import ładunków do głównych amerykańskich portów jest bowiem obecnie głównym motorem wzrostu, który wyniósł 15 proc. w ujęciu rocznym po ośmiu miesiącach 2024 r.
Ta rosnąca trajektoria może być zagrożona, jeśli zostaną zrealizowane niektóre z bardziej ekstremalnych pomysłów politycznych, takich jak cła. Więcej produkcji przenoszonej z powrotem do Stanów Zjednoczonych może zwiększyć eksport, ale wzrost handlu zagranicznego prawdopodobnie zostanie zahamowany przez odwetowe cła w innych częściach świata” – dodał Heaney.
Niemcy stracą miliardy euro
Instytut Gospodarki Niemieckiej (Institut der Deutschen Wirtschaft, w skrócie IW) szacuje, że wojna handlowa po wygranej Trumpa może kosztować Niemcy nawet 180 miliardów euro. Według IW cła na import, jakie chce nałożyć nowy prezydent, uderzyłyby mocno w niemieckie firmy, zwłaszcza w silne eksportowo firmy z branży motoryzacyjnej i inżynierii mechanicznej. Instytut zwraca uwagę, że najważniejszym partnerem handlowym Niemiec w pierwszej połowie 2024 r. były właśnie Stany Zjednoczone.
IW obawia się poważnych konsekwencji transatlantyckiej wojny handlowej.
W odpowiedzi na zagrożenie UE opracowała latem kontrstrategię: jeśli Trump podniesie cła importowe do dziesięciu procent, UE odpowie równoważnym podwyższeniem ceł. IW obliczyło w symulacji, jaki wpływ będzie to miało na niemiecką gospodarkę. Niemcy staną w obliczu zmniejszenia PKB o ponad 127 miliardów euro (w cenach stałych z 2020 r.) w ciągu kolejnej czteroletniej kadencji Trumpa. Jeśli w związku z wojną handlową obie strony podwyższą cła importowe do 20 proc., będzie to kosztować niemiecką gospodarkę 180 miliardów euro. Oznacza to, że pod koniec kadencji Republikanina niemiecki PKB byłby o 1,5 proc. niższy” – szacuje niemiecki instytut.
Eksperci IW zwracają uwagę, że choć groźba podjęcia przez UE środków zaradczych ma działać odstraszająco, to transatlantycka wojna handlowa jest negatywna dla obu stron.
Zwłaszcza dla niemieckiego przemysłu eksportowego, który już znajduje się w kryzysie” – mówi autor badania Thomas Obst.
IW ma jednak nadzieję, że groźba celnego odwetu na Stanach przyniesie oczekiwany skutek i Trump nie podniesie ceł.
Dla obu partnerów musi być jasne, że partnerstwo na równych warunkach wzmacnia pozycję obu wobec Chin” – mówi Samina Sultan, ekonomistka IW.