TransInfo

Twórca Facebooka zetknął się ze światem kierowców ciężarówek i… jest pod wrażeniem!

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty
|

31.07.2017

Mark Zuckerberg, twórca popularnego portalu społecznościowego, opowiada o swoich wrażeniach po wizycie w jednym z największych w Ameryce zajazdów dla kierowców ciężarówek. 

Przed miesiącem Zuckerberg zamieścił na swoim profilu na Facebooku post ze zdjęciami z wizyty w IOWA 80 – największym z zajazdów dla kierowców ciężarówek. Tak Amerykanin opowiada o zderzeniu ze światem transportu:

“To jest małe miasteczko, w którym kierowcy ciężarówek w trakcie długich tras mogą zrobić sobie przerwę, zjeść coś, ostrzyc się, zrobić pranie, umyć ciężarówkę, albo psa, a nawet mogą pójść do dentysty!” 

Spotkania z truckerami uświadomiły Zuckerbergowi, że “praca kierowcy to wyjątkowy styl życia, który często wpływa na życie całej rodziny”. 

d047b8c7-cda0-4fa9-82d7-f170d3de9427?server=place1

Jeden z kierowców, którego poznał Amerykanin, za pieniądze zarobione za kółkiem posłał do college’u ośmioro swoich dzieci. Inny zaś widuje się ze swoją żoną i trzema psami raz na trzy tygodnie. Kolejnemu truckerowi zdarza się zabierać w trasy żonę, aby mogli spędzić ze sobą więcej czasu. 

f45045b2-a2ea-47c5-aabe-914da92a40b1?server=place0

Zuckerberg był ciekaw, jak praca w transporcie zmieniła się w ciągu ostatnich dekad

Kiedy kierowcy, których poznałem, zaczęli pracę, zapisywali godziny jazdy na papierze. Teraz wszystko jest zautomatyzowane, więc trudniej jest jeździć dłużej niż się powinno. Niektórzy faktycznie nie chcą pracować dłużej, ale mimo to czują, że regulacje w pewnym sensie odbierają im wolność i możliwość podejmowania decyzji. To skomplikowane, ponieważ przepisy te mają zapewniać bezpieczeństwo na drogach” – pisze Amerykanin. 

Założyciel znanego portalu pytał kierowców także o przyszłość ich profesji i wpływ nowoczesnych technologii na transport. “Wszyscy, których poznałem, wątpią w to, czy samojezdne ciężarówki będą w stanie zastąpić kierowcę. Podawali przy tym różne powody. Niektórzy twierdzili, że żadne czujniki nie poradzą sobie z nieoczekiwanymi sytuacjami takimi jak zmiany pogody. Inni podkreślali, że komputery poradzą sobie na drogach międzystanowych, ale nie na “ostatniej mili”. Jeszcze inni doszli do wniosku, że autopilot w pojazdach będzie wyglądał podobnie jak w samolotach – będzie wymagał obecności człowieka w kabinie”. 

a185cc76-e0cb-46b9-b674-fd1423dbd407?server=place3

Natomiast na pytanie, co jest największym wyzwaniem dla truckerów, wszyscy zgodnie odpowiedzieli: “samochody”. Zuckerberg zwieńczył swoją opowieść apelem do kierowców osobówek: 

Następnym razem, kiedy będziesz się denerwował na ciężarówkę na drodze, wiedz, że jej kierowca prawdopodobnie czuje to samo w stosunku do Ciebie”

Amerykańscy truckerzy i Donald Trump

Zdaje się, że fascynacji światem transportu uległ także Donald Trump. Po wygraniu wyborów świeżo upieczony prezydent Stanów Zjednoczonych zaprosił do Białego Domu przedstawicieli branży transportowej. Podczas spotkania z kierowcami ciężarówek Trump pokazał im, że docenia ich wkład w rozwój amerykańskiej gospodarki: “USA zależy od Was. Pracujecie ciężko dla tego kraju”. 

Prezydent Stanów Zjednoczonych pokazał się w trakcie spotkania jako wielki miłośnik ciężarówek – na klapie jego marynarki można było dostrzec przypinkę z napisem “I love trucks” (po polsku: “kocham ciężarówki”). Kiedy Trump wsiadł do pięknego Macka Pinnacle, cieszył się jak dziecko. Spójrzcie sami: