REKLAMA
Legaltrans

Fot. AdobeStock/M. Perfectti (a kép illusztráció)

UE zdecydowała w sprawie nowego celu klimatycznego. Opóźni też ETS2 dla transportu

Odsłuchaj artykuł

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

Unia Europejska zgodziła się na redukcję emisji gazów cieplarnianych o 90 proc. do 2040 r. Bruksela zdecydowała też o opóźnieniu wejścia w życie systemu ETS2, który miał objąć transport i budownictwo.

Za tym tekstem stoi człowiek - nie sztuczna inteligencja. To materiał przygotowany w całości przez redaktora, z wykorzystaniem jego wiedzy i doświadczenia.

Ministrowie środowiska krajów Unii Europejskiej osiągnęli wczoraj porozumienie, które wielu obserwatorów określa mianem przełomowego. ETS2 – system handlu emisjami dla transportu i budynków – zostanie przesunięty o rok, z 2027 r. na 2028 r. To efekt intensywnych negocjacji, podczas których Polska, wspierana przez Węgry, Słowację i Czechy, sprzeciwiła się zbyt ambitnym celom klimatycznym.

Udało się wybić zęby systemowi ETS2 – ogłosił po spotkaniu wiceminister klimatu Krzysztof Bolesta, podkreślając, że negocjacje trwały „cały dzień i całą noc”. Dodał, że udało się „posprzątać to zaniedbanie, do którego doprowadził rząd PiS, czyli system ETS2.

Ulga dla przewoźników

Roczne opóźnienie ETS2 to decyzja, którą z zadowoleniem przyjęli przedstawiciele branży transportu drogowego. System miał bowiem objąć opłatami emisje z paliw, co bezpośrednio przełożyłoby się na wzrost kosztów działalności przewoźników.

Polska minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska zaznaczyła, że przyjęty wcześniej system ETS2 zostanie poddany gruntownej rewizji.

 Dyrektywa przejdzie głęboką rewizję, zasady ETS2 zostaną zmienione. Europa słucha Polski! – podkreśliła Hennig-Kloska.

90 proc. mniej emisji do 2040 r. 

Nowy cel klimatyczny zakłada, że do 2040 r. Unia Europejska ograniczy emisję gazów cieplarnianych o 90 proc. względem poziomu z 1990 r. Za przyjęciem tego zobowiązania opowiedziało się 21 krajów członkowskich reprezentujących 82 proc. ludności Wspólnoty.

Bolesta tłumaczył, że Polska nie mogła poprzeć tak ambitnych celów klimatycznych. W porozumieniu przewidziano jednak klauzulę rewizyjną, o którą zabiegała Polska. Umożliwi ona Komisji Europejskiej zaproponowanie obniżenia celu klimatycznego w sytuacji wysokich cen energii lub zagrożenia konkurencyjności unijnej gospodarki.

Kolejne kroki

Nowe prawo klimatyczne nie jest jeszcze ostateczne – przed Unią kolejne negocjacje między Radą UE a Parlamentem Europejskim. Ustalono też, że Komisja Europejska do końca roku przedstawi propozycje dotyczące stabilizacji cen w ramach ETS2, by uniknąć gwałtownych wahań, które mogłyby uderzyć w rynek paliw.

Ministrowie środowiska przyjęli również nowe zobowiązanie, które Unia przedstawi podczas szczytu COP30 w Brazylii – do 2035 r. emisje mają zostać zredukowane o 66,25–72,5 proc. względem 1990 r.

Dla branży transportowej decyzja o opóźnieniu ETS2 to dobra wiadomość, ale także sygnał ostrzegawczy. Zielona transformacja nie została zatrzymana – tylko odłożona o rok. Warto ten czas wykorzystać, by przygotować się na realne zmiany, które i tak nadejdą.

 

Tagi: