Ważenie samochodów dostawczych

Odsłuchaj artykuł

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

Okazało się, że wszystkie wytypowane do kontroli pojazdy przewoziły znacznie więcej ładunku, niż pozwalały na to przepisy ruchu drogowego i w rzeczywistości ważyły ponad 5 ton, a niekiedy nawet ponad 8 ton.

Swoistym rekordzistą okazał się jednak samochód ciężarowy marki MERCEDES-BENZ model 711D prowadzony przez kierującego posiadającego wyłącznie uprawnienie kat. B, który przy wpisanej w jego dowód rejestracyjny dopuszczalnej masie całkowitej 3490 kg ważył ponad 9300 kg. Zgodnie z zapisami w dowodzie rejestracyjnym pojazd ten – posiadając masę własną 2470 kg – mógł przewozić maksymalnie 1020 kg ładunku. Jak widać przewoził ponad 6000 kg ładunku. W wyniku ważenia okazało się jednak, że pojazd bez ładunku waży 3300 kg, co w rzeczywistości daje faktyczną ładowność zaledwie… 190 kg. We wszystkich stwierdzonych przypadkach prowadzenia pojazdu z przekroczoną dopuszczalną ładownością lub dopuszczalną masą całkowitą kierowcy zostali ukarani najwyższymi 500-złotowymi mandatami karnymi, a pojazdy były dopuszczane do dalszego uczestniczenia w ruchu drogowym dopiero po ich częściowym lub całkowitym rozładunku.

Okazuje się, że małe ciężarówki, po dokonaniu ich zabudowy np. w kontenery chłodnicze z agregatami lub w podesty załadunkowe, czyli tzw. „windy”, posiadają faktyczną masę własną przekraczającą 3 tony, która w efekcie pozwala na przewóz minimalnej ilości ładunków. W przypadku stwierdzenia niezgodności masy własnej wpisanej w dowodzie rejestracyjnym ze stanem faktycznym (rzeczywistą masą pojazdu zważonego po jego całkowitym rozładunku), bądź w przypadku stwierdzenia braku wymaganego dozoru technicznego windy załadunkowej,  inspektorzy zatrzymywali dowód rejestracyjny pojazdu. Przeprowadzone działania kontrolne ujawniły, że niezgodne z przepisami zaniżanie mas własnych oraz dopuszczalnych mas całkowitych pojazdów jest zjawiskiem powszechnym. W opisanym powyżej przypadku samochodu marki MERCEDES-BENZ producent zaliczył pojazd do kategorii homologacyjnej N2 i określił jego dopuszczalną masą całkowitą na poziomie 6600 kg.

W toku eksploatacji, najczęściej przed pierwszą rejestracją w Polce, pojazdy takie „gubią” tabliczki znamionowe producenta – po to, by zostać zarejestrowane jako pojazdy kategorii N1 o dopuszczalnej masie całkowitej do 3500 kg. W rzeczywistości właściciele takich pojazdów stanowią nieuczciwą konkurencję wobec licencjonowanych przewoźników drogowych, dlatego Inspekcja Transportu Drogowego będzie uważnie przyglądać się tego rodzaju pojazdom, jak również będzie weryfikować proces ich dopuszczenia do ruchu na terenie naszego kraju i w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości będzie wnioskować do organów rejestrujących o ich wycofanie z ruchu drogowego.

Źródło: www.witd.bydgoszcz.pl

Autor: Łukasz Majcher