Włochy: Dumping płacowy w Lombardii

Ten artykuł przeczytasz w 2 minuty
|

21.04.2017

Włochy chcą walczyć z dumpingiem na Wschodzie Europy podpisując Sojusz drogowy, tymczasem ten problem dotyczy także ich “podwórka”. Międzynarodowy koncern zatrudniał w Lombardii rumuńskich kierowców za 307 euro miesięcznie.

Jak donosi niemiecki portal transportowy verkehrsrundschau.de, kierowcy z Rumunii, którzy pracowali dla międzynarodowej firmy w Lombardii (region na północy Włoch), nie dostawali nawet 3 euro za godzinę. 70 zatrudnionych zgodziło się podpisać umowę na rumuńskich warunkach. Mieli oni być wynagradzani częściowo w euro i w lejach rumuńskich. Verkehrsrundschau.de powołuje się na włoskie media i podaje wysokość miesięcznej pensji w wysokości 307 euro.

Jak się okazuje, kierowcy nie mogli jednak liczyć nawet na tak marne wynagrodzenie – wciąż nie zobaczyli pieniędzy za wykonaną przez siebie pracę. Ponadto, jak donosi niemiecki portal, zatrudnieni wg dokumentów delegowani byli na terytorium Włoch tylko w ciągu kilku dni, a resztę pracy wykonywali w Rumunii. W rzeczywistości było jednak dokładnie odwrotnie.

Komentarz redakcji: Włoska hipokryzja

Włochy w zeszłym roku poszły za przykładem Niemców i Francuzów i wprowadziły minimalne wynagrodzenie dla pracowników delegowanych, a więc także dla kierowców. W styczniu tego roku z kolei Włochy były też jednym z sygnatariuszy tzw. Sojuszu drogowego, którego głównymi celami jest walka z dumpingiem socjalnym i płacowym.

Cóż, najwidoczniej postanowienia porozumienia “dziewiątki” (Francja, Austria, Belgia, Dania, Niemcy, Włochy, Luksemburg, Szwecja oraz Norwegia) dotyczą tylko nieuczciwych praktyk wschodnioeuropejskich przedsiębiorstw.

Nieco więcej o tym, czym jest “dumping socjalny” i jak jest wykorzystywany do celów politycznych przez kraje “Starej Unii” pisaliśmy >>> TUTAJ.

Foto: pixabay.com

8b3bb389-304e-432a-bd77-8845c89a3c4c?server=place1