E-commerce zmienia branżę TSL. Standaryzacja oznaczeń paczkowych może obniżyć koszty przesyłek

Ten artykuł przeczytasz w 4 minuty

W ostatniej dekadzie, za sprawą dwucyfrowego wzrostu rynku e-commerce, branża transportu i logistyki przeżywa prawdziwą rewolucję. Dynamiczny rozwój handlu internetowego to niewątpliwie największa siła napędowa rynku logistycznego. Szczególnym beneficjentem wzrostu sprzedaży internetowej jest część rynku TSL reprezentowana przez firmy z sektora przesyłek kurierskich, ekspresowych i paczkowych (tzw. KEP). To właśnie KEP jest obecnie jednym z najszybciej rozwijających się rynków w Polsce, a liczba obsługiwanych przez niego przesyłek w ciągu ostatnich 5 lat wzrosła o ponad 60 proc.

Tak gwałtowny rozwój sprzedaży internetowej wymusza na operatorach KEP konieczność stosowania coraz to nowszych technologii dostarczania przesyłek, które z jednej strony umożliwią sprawniejszą logistykę, a z drugiej redukcję kosztów. Logistyka dla sektora e-commerce to również konieczność dokonania szeregu zmian zarówno w infrastrukturze technicznej, jak i informatycznej, a także optymalizacji szeregu procesów związanych z obsługą e-klientów.

Niewątpliwie dużym wyzwaniem dla firm kurierskich staje się również obsługa transgranicznych przesyłek e-commerce. Mimo, że w Polsce ich liczba jest ciągle stosunkowo niewielka (stanowi ok. 10 proc. całości e-handlu), to z roku na rok możemy zaobserwować ich znaczny wzrost.

Pomimo szeregu barier w transgranicznej sprzedaży internetowej (jak: wydłużony czas dostawy, brak odpowiednich systemów monitorowania przesyłki, koszty dostawy, zwroty, czy formy płatności), eksperci nie mają wątpliwości, co do tego, że klienci coraz częściej będą decydować się na robienie zakupów poza granicami własnego kraju.

Dodatkowo, coraz więcej chińskich platform sprzedażowych „otwiera się” na klientów z Europy, oferując im bardzo atrakcyjną cenę towarów oraz często darmową wysyłkę. To właśnie głównie z tych powodów aż 88 proc. Polaków kupujących za granicą decyduje się na zakupy w Chinach.

Otwarcie się Chin na rynki europejskie to przede wszystkim przełom w rozwoju przewozów kontenerowych oraz kolejowych, a co za tym idzie konieczność poczynienia znacznych inwestycji infrastrukturalnych w naszym kraju. W końcu głośna inicjatywa „Jedwabnego Szlaku” przewiduje transport towarów z Chin do Polski, a następnie ich dystrybucję transportem kołowym na terenie całej Europy. Dla polskiej logistyki to niewątpliwie spora szansa, której grzechem byłoby nie wykorzystać.

Również europejskie władze od jakiegoś czasu nie pozostają obojętne wobec zmian w handlu detalicznym i rosnącej przewagi e-commerce. Europejska Komisja Normalizacyjna (CEN) w ramach przyjętej przez Komisję Europejską strategii Jednolity Rynek Cyfrowy: ułatwienia dla transgranicznego handlu i usług elektronicznych, zarekomendowała jeden standard do oznaczania transgranicznych przesyłek paczkowych. Identyfikator SSCC (Seryjny Numer Jednostki Logistycznej) będący jednym ze standardów globalnego Systemu GS1 miałby posłużyć do unikalnej identyfikacji paczek i wprowadzenia interoperacyjności między wszystkimi stronami zaangażowanymi w dostawy niezależnie od operatora. Standaryzacja oznaczeń paczkowych miałaby przede wszystkim doprowadzić do obniżenia kosztów przesyłek międzynarodowych, a także zapewnić pełną przejrzystość w łańcuchu dostaw. Dziś 40 proc. przesyłek po przekroczeniu granicy traci tracking.

E-handel zmienił i cały czas zmienia sposób funkcjonowania firm z sektora TSL. Część operatorów logistycznych, która do tej pory skupiała się tylko na obsłudze przesyłek paletowych, zaczęła coraz częściej obsługiwać również sklepy internetowe i dostarczać mniejsze przesyłki paczkowe. Dodatkowo cała logistyka magazynowa operatorów poddana jest obecnie ciągłym zmianom. Wszystko po to, aby dopasować się do nowych realiów obsługi e-commerce. Operatorzy logistyczni coraz chętniej wykorzystują najnowszą technologię (jak: robotyka, wykorzystanie RFID, czy voice pickingu), a sklepy internetowe bardzo często decydują się na przekazaniu operatorowi kompleksowej obsługi sklepu internetowego (tzw. fulfilmentu).

Co przyniesie przyszłość firmom TSL? Dostawy tego samego dnia, Click&Collect, drony, czy może uberyzacja dostaw? O różnych
trendach w logistyce mówi się obecnie bardzo dużo. To, co wiemy jednak na pewno, to fakt, że usługi logistyczne będą musiały być coraz bardziej elastyczne, aby móc sprostać oczekiwaniom najbardziej wymagających klientów sektora e-commerce.

Fot. Renault

Tagi