Odsłuchaj ten artykuł
Fot. Bartosz Wawryszuk
Koniec boju o zakaz pojazdów spalinowych. Polska nie zablokowała zmian dla dostawczaków
Rada Europejska przyjęła wczoraj rozporządzenie określające bardziej rygorystyczne normy emisji CO2 dla nowych aut osobowych i dostawczaków. Nowe przepisy mają na celu ograniczenie emisji z transportu drogowego, który ma największy udział w emisjach pochodzących z transportu - czytamy w oficjalnym komunikacie Rady. Oprócz tego ma to być bodziec dla przemysłu motoryzacyjnego, by przestawić produkcję na pojazdy bezemisyjne. Polska głosowała przeciw rozporządzeniu, ale była w mniejszości.
Nowe przepisy wyznaczają następujące cele:
– Redukcja emisji CO2 o 55 proc. dla nowych samochodów i o 50 proc. dla nowych samochodów dostawczych w latach 2030-2034 w porównaniu z poziomami z 2021 r.
– 100 proc. redukcji emisji CO2 zarówno dla nowych samochodów osobowych, jak i dostawczych od 2035 roku.
W praktyce oznacza to więc, iż za 12 lat nie będzie można sprzedawać i rejestrować takich pojazdów.
Cieszę się, że UE wywiązuje się ze swoich obietnic dzięki pakietowi Fit for 55. Nowe przepisy stworzą możliwości dla najnowocześniejszych technologii i stworzą impuls dla przemysłu do inwestowania w przyszłość wolną od paliw kopalnych” – skomentowała wczorajsza decyzję Romina Pourmokhtari, szwedzka minister klimatu i środowiska.
Rozporządzenie wprowadzi też mechanizm zachęt dla producentów samochodów bezemisyjnych i niskoemisyjnych (ZLEV), który będzie obowiązywał od 2025 r. do końca 2029 r.
W ramach tego mechanizmu, jeśli producent spełni określone kryteria sprzedaży pojazdów bezemisyjnych i niskoemisyjnych może zostać nagrodzony mniej rygorystycznymi celami w zakresie emisji CO2. Poziom odniesienia ustalono na 25 proc. dla samochodów osobowych i 17 proc. dla samochodów dostawczych” – informuje Rada Europejska.
Zmianą, która weszła do rozporządzenia wskutek ostatnich działań Niemiec i kilku innych krajów – w tym Polski, jest punkt dotyczący e-paliw. Komisja Europejska zobowiązała się w nim do przedstawienia wniosku w sprawie rejestracji pojazdów napędzanych wyłącznie paliwami neutralnymi pod względem emisji CO2 po 2035 r. Podczas wczorajszego głosowania Polska była przeciwna całemu rozporządzeniu, ale głos naszego kraju nie zablokował jego wprowadzenia.
Polska głosowała przeciw zakazowi rejestracji nowych samochodów spalinowych po 2035 roku. Nietransparentne i nieformalne dyskusje, gdzie Niemcy forsują rozwiązania korzystne głównie dla swojego rynku pokazuje, że nie ma to nic wspólnego ze sprawiedliwą transformacją. Naszym…
— Anna Moskwa (@moskwa_anna) March 28, 2023
Zakaz dostawczaków spalinowych z ważnym wyjątkiem
Wczorajszą decyzję Rady Europejskiej skomentowali też przedstawiciele branży motoryzacyjnej, zwłaszcza zapis w rozporządzeniu dotyczący e-paliw.
Uważamy, że bardzo dobrze się stało, że taka klauzula znalazła się w dokumencie. Jest to wprawdzie zapis kierunkowy, z którego na razie żadne szczegółowe regulacje nie wynikają, niemniej stanowi on podstawę do kontynuacji funkcjonowania pojazdów spalinowych, od których istnienia jest uwarunkowane dalsze działanie niezwykle ważnej gałęzi rynku motoryzacyjnego, w tym producentów części, fabryk oraz serwisów” – komentuje Paweł Tuzinek, prezes Związku Dealerów Samochodów.
ZDS uważa też, że to daje nadzieję na utrzymanie produkcji i dalszy rozwój samochodów wyposażonych w silniki spalinowe, napędzane paliwami niekopalnymi. A to pozwoli utrzymać motoryzację w dotychczas nam znanej formie, a co za tym idzie kontynuować funkcjonowanie obszernej części rynku motoryzacyjnego.
“W przypadku całkowitego zrezygnowania z napędów spalinowych, szacuje się że blisko 600 tys. osób w całej Europie może stracić zatrudnienie, co bezpośrednio oznacza upadek jednego z filarów przemysłu starego kontynentu” – ocenia ZDS.
Według wyliczeń związku polski przemysł i usługi związane z motoryzacją, to ponad 200 tysięcy zatrudnionych osób (z czego około 50 tysięcy w branży dealerskiej), tworzących trzecią co do wielkości bazę pracowników w Europie. Znaczna część z nich może stracić pracę w przypadku całkowitej rezygnacji z pojazdów spalinowych. Dlatego ZDS stoi na stanowisku, że należy utrzymać rozwoju alternatywnych technologii nisko- i zero-emisyjnych. To pozwali utrzymać zarówno funkcjonowanie rynku, jak również możliwie niską cenę samochodów dla konsumentów końcowych.
Za trzy lata weryfikacja postępów
Natomiast za trzy lata – w 2026 roku – Bruksela dokona przeglądu i oceny postępów w osiąganiu celów 100 proc. redukcji emisji na 2035 r. ewentualną potrzebę ich przeglądu. W przeglądzie uwzględniony zostanie rozwój technologiczny, w tym w odniesieniu do technologii hybrydowych typu plug-in, oraz znaczenie opłacalnego i społecznie sprawiedliwego przejścia na zerową emisję.
Propozycja zmiany norm emisji CO2 dla samochodów osobowych i dostawczych jest częścią pakietu Fit for 55 (zaprezentowany przez Komisję Europejską 14 lipca 2021 r.). Fit for 55 ma umożliwić Unii ograniczenie emisji gazów cieplarnianych netto o co najmniej 55 proc. do 2030 r. w porównaniu z poziomem z 1990 r. oraz osiągnięcie neutralności klimatycznej w 2050 r.
Przyjęcie przez Radę Europejską rozporządzenia jest ostatnim etapem procedury decyzyjnej. Akt prawny zostanie teraz opublikowany w Dzienniku Urzędowym UE i wejdzie w życie dwudziestego dnia po opublikowaniu.