Odsłuchaj ten artykuł
Pixabay/boldogsag/public domain
Zmiany w systemie SENT. Systemem objęte kolejne towary
Wszystkie przewozy oleju opałowego, a nie, jak dotąd, w ilości przekraczającej 500 litrów, trzeba będzie zgłaszać do systemu SENT – to jedno z głównych założeń ustawy, którą podpisał prezydent.
Aktualizacja: 8 sierpnia, 10:40
Systemem monitorowania będzie obejmował, obok przewozu olejów opałowych, także obrót nimi, “w tym obrót dokonywany bez ich fizycznego przemieszczenia, a także, pośrednio, zużycie tych wyrobów” – informuje Kancelaria prezydenta.
“Atrakcyjny dla nieuczciwych”
Jak się podkreśla, zmiany mają uszczelnić system obrotu tym paliwem i doprowadzić do zwiększenia wpływu do budżetu państwa.
Aktualnie Krajowa Administracja Skarbowa prowadzi sprawy dotyczące nieprawidłowości w obrocie olejem opałowym. Wskazać należy, że tylko w jednej z takich spraw ujawniono nieprawidłowości na kwotę 20 mln zł. Mając na uwadze, że liczba tego rodzaju spraw wynosi 10 rocznie to wielkość szarej strefy i tym samym jej likwidacja winna przynieść dochody rzędu 200 mln zł rocznie w pełnym roku kalendarzowym – zauważali urzędnicy w ocenie skutków regulacji jeszcze podczas prac nad zmianami w ustawie.
Olej opałowy jest atrakcyjny dla nieuczciwych przedsiębiorców głównie z tego względu, że obłożony jest dużo niższą akcyzą, niż napędowy. Za opałowy trzeba bowiem zapłacić 232 zł akcyzy za 1000 litrów, podczas gdy za napędowy – aż 1196 zł za 1000 litrów. Nic dziwnego, że „nieuczciwi nabywcy – zamiast do celów grzewczych – używają go niezgodnie z przeznaczeniem, np. do tankowania samochodów, traktorów i maszyn rolniczych” – wskazywało Ministerstwo Finansów.
Nie chcą „nadmiernego formalizmu”
Stąd też pomysł, by obrót olejem opałowym objąć systemem SENT. W ustawie znalazł się jednak wyjątek.
“Podmioty zużywające olej opałowy oraz podmioty dokonujące sprzedaży oleju opałowego poza procedurą zawieszenia poboru akcyzy podlegać będą obowiązkowi zgłoszenia rejestracyjnego przed dokonaniem pierwszej czynności z wykorzystaniem wyrobów akcyzowych przeznaczonych do celów opałowych. Spod obowiązku rejestracji zostaną wyłączone podmioty nabywające oleje opałowe w punktach sprzedaży detalicznej w opakowaniach jednostkowych, których masa brutto nie przekracza 30 kg lub ich objętość nie przekracza 30 litrów w łącznej ilości nieprzekraczającej jednorazowo odpowiednio 100 kg lub objętości 100 litrów” – czytamy na stronie Kancelarii.
Już podczas prac nad ustawą urzędnicy przyznawali, że wprowadzenie takiego obowiązku należałoby nazwać już „nadmiernym formalizmem”. Nie oznacza to jednak, że obrót takimi ilościami będzie zupełnie pozbawiony kontroli.
W tym przypadku dla potrzeb nadzoru wystarczający będzie rejestr prowadzony przez podmioty dokonujące sprzedaży – czytamy w ocenie skutków regulacji.
Mniej papierowej dokumentacji
To nie wszystko. Wśród przepisów znalazł się m.in. zapis informujący, że dokumentacja dotycząca obrotu olejem opałowym ma zostać scyfryzowana. A to oznacza, że po zmianach przepisów powstanie elektroniczny obieg dokumentów związanych z handlem olejem opałowym.
Będzie to elementem wdrażania e-administracji – wskazuje rząd.
Większość zawartych w ustawie przepisów wejdzie w życie 1 września br. Pozostałe – już w przyszłym roku.
Fot. Pixabay/boldogsag/public domain