Zaświadczenia A1 dla cudzoziemców. Urzędnicy wciąż stosują zachowawczą wykładnię przepisów

Ten artykuł przeczytasz w 4 minuty

19 grudnia na zaproszenie Mariusza Haładyja, wiceministra rozwoju, uczestniczyliśmy w posiedzeniu Zespołu ds. doskonalenia regulacji gospodarczych. Tematem spotkania była kwestia barier w zatrudnianiu cudzoziemców.

Rozpoczynając spotkanie minister Haładyj podkreślał, że elastyczność zatrudniania jest jednym z kluczowych elementów konkurencji pomiędzy państwami naszego regionu. Resort zdaje sobie sprawę, że w tej kwestii jest dużo problemów, dlatego tak istotna jest ich identyfikacja we współpracy z przedsiębiorcami oraz wskazanie konkretnych problemów z punktu widzenia regulacyjnego. Podkreślił również, że na rozwiązaniu problemów z zatrudnianiem cudzoziemców szczególnie zależy premierowi Mateuszowi Morawieckiemu.

Przedstawiciele TLP przedstawiając problem z perspektywy branży transportowej, wskazywali na poważny deficyt kierowców oraz brak możliwości zaspokojenia potrzeb branży w oparciu o krajowy rynek pracy. Podkreślali również, że poza długim czasem potrzebnym na uzyskanie pozwoleń na pobyt i pracę, wciąż nierozwiązaną kwestią pozostaje niewydawanie przez ZUS zaświadczeń A1 dla kierowców – obywateli państw trzecich. Mimo ponad rocznego dialogu z administracją urzędnicy wciąż stosują zachowawczą wykładnię przepisów. Prowadzi to do sytuacji, w której mimo opłacania przez przedsiębiorcę składek na ubezpieczenia społeczne – organ odmawia wydania zaświadczenia A1, niezbędnego chociażby przy przewozach do Francji i Austrii.

Dodatkowo przedstawiciele TLP nawiązali do toczących się w Unii Europejskiej rozmów nad zmianami przepisów dotyczących koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego. Minister Haładyj poinformował, że ministerstwo zna ten problem i również rozmawia z innymi resortami. Co więcej, resort rozwoju podziela argumenty przedsiębiorców w tym zakresie. Haładyj wspomniał także, iż o problemie z zaświadczeniami A1 z minister rodziny pracy i polityki społecznej rozmawiał premier Morawiecki.

Niejednolite praktyki urzędów

W dyskusji głos zabrał również Robert Lisicki, przedstawiciel Konfederacji Lewiatan, zwracając uwagę na konieczność skrócenia terminów legalizacji pobytu i zatrudniania cudzoziemców, które obecnie wynoszą nawet 8 miesięcy. W opinii Konfederacji niezbędne jest również wzmocnienie organizacyjne i finansowe jednostek wydających zezwolenia, a także uproszczenie procedur szczególnie na zawodów pożądanych z punktu widzenia polskiej gospodarki.

W trakcie spotkania przedstawiciele poszczególnych organizacji podnosili, że długotrwałość procedur administracyjnych i niejednolite praktyki urzędów wojewódzkich w zakresie dokumentacji. Przedsiębiorcy wskazywali również, że wielokrotnie zdarzają się sytuacje, w których w ostatnim dniu przed wydaniem decyzji o legalizacji zatrudnienia lub pobytu urząd dostrzega braki we wniosku i wzywa do ich uzupełnienia jednocześnie wydłużając postępowanie. Problemem jest również wielokrotne składanie dokumentów i formularzy zawierających te same informacje.

Przedstawiciel Krajowej Izby Gospodarczej zwrócił uwagę, że rynek ukraiński oraz innych ościennych państw są już wydrenowane z pracowników. Dodatkowo, inflacja na Ukrainie sprawia, że Polska staje się mało atrakcyjnym krajem dla poszukujących pracy.

Limity zatrudniania cudzoziemców do zniesienia

Podczas spotkania pojawiły się postulaty dotyczące poszerzenia listy krajów, dla których możliwe jest zastosowanie procedury oświadczeniowej lub zastąpienia krajów listą zawodów pożądanych, a także zniesienia limitu zatrudniania cudzoziemców. Przedsiębiorcy domagają się również ujednolicenia procedur w różnych województwach, a także większej przejrzystości. Postulowano również rezygnację z testu rynku pracy, gdy poziom bezrobocia spada poniżej określonego poziomu w skali kraju.

Spotkanie odbieramy jako konsekwentne opowiadanie się Ministerstwa Rozwoju po stronie przedsiębiorców. Mamy nadzieję, że zapał resortu nie zostanie ostudzony przez opór urzędników innych resortów.

Tagi