We wtorek Mark Cutlip z Valejjo zauważył, że jego auto z przyczepą zostało skradzione. Ponieważ potrzebował go do pracy (zajmuje się wywozem śmieci), jak najszybciej zgłosił sprawę na policję. Informacje o kradzieży zostały również zamieszczone w mediach społecznościowych – opisuje historię portal ABC7.
Efektów jednak nie było.
Kiedy więc do domu mężczyzny przyjechał dostawca Amazona z paczką, Mark wpadł na kolejny pomysł, dzięki któremu byłby w stanie odzyskać utraconą własność. Pokazał kurierowi zdjęcie pojazdu prosząc o informację, jeśli go gdzieś zobaczy.
Wieczorem nieoczekiwanie zadzwonił dostawca mówiąc, że znalazł skradzioną ciężarówkę.
Byłem zachwycony! Dotarłem na miejsce w kilka sekund!” – relacjonował Mark.
Cutlip uważa dostawcę Amazona za “anioła”. Złodziejowi co prawda udało się wyciąć z auta katalizator, ale Mark cieszy się, że odzyskał samochód wraz z przyczepą. Nie ukrywa przy tym, że zakup auta był dla niego sporym wydatkiem i długo na niego oszczędzał. Gdyby nie pomoc kuriera, najpewniej musiałby zamknąć działalność, bo nie udałoby mu się ponownie kupić zestawu do pracy.
You never know when an angel will pull into your neighborhood.
Mark Cutlip of Vallejo says his truck & trailer were stolen yesterday. When his Amazon delivery driver brought him a package he asked him to be on the lookout. Well Henry Martinez Jr. found em! Parked a 1/4 mile away pic.twitter.com/IerqKDWYev— Amy Hollyfield (@amyhollyfield) August 4, 2021
Historia nie uszła uwadze samego Amazona, który napisał w oświadczeniu:
Uwielbiamy słuchać historii o naszych kierowcach, którzy robią dla klientów wszystko, co w ich mocy. Jesteśmy zainspirowani działaniami Henry’ego (kuriera – przy red.) i cieszymy się, że możemy go wyróżnić za jego heroiczne czyny. Jesteśmy dumni z pracy, jaką kierowcy wykonują każdego dnia dostarczając przesyłki dla Amazon” – cytuje pismo portal ABC7.
Niestety, nie podano, o jakim wyróżnieniu kuriera mowa.