Tego lata we francuskiej stolicy rozszerzony zostanie obszar, na którym obowiązywać będzie ograniczenie prędkości do 30 km/h. Jeśli zdarzy się Wam jechać po Paryżu, uważajcie na prędkościomierz. Jeśli zostaniecie złapani na przekroczeniu, możecie dostać co najmniej 90 euro mandatu.
Od końca sierpnia kierowcy nie będą mogli jechać szybciej niż 30 km/h na prawie wszystkich drogach w Paryżu – informuje niemiecki automobilklub ADAC. Do tej pory ograniczenia prędkości porównywalne ze strefami ruchu uspokojonego w polskich miastach, dotyczyło około 60 procent ruchu śródmiejskiego we francuskiej metropolii.
Będzie jednak kilka wyjątków od od strefy 30 km/h. Do 70 km/h będzie można nadal jechać po obwodnicach. Także na niektórych głównych ulicach, jak np. na Polach Elizejskich, utrzymany zostanie limit 50 km/h.
Dlatego kierowcy, którzy będą musieli wjechać do Paryża, powinni zachować szczególną uwagę na prędkość. Każdy, kto jedzie za szybko nawet o kilka kilometrów, może się liczyć z mandatem, jeśli zostanie na tym złapany.
Poszerzając strefę z ograniczeniem prędkości do 30 km/h, władze Paryża idą w ślady innych europejskich miast, które już wprowadziły takie ograniczenia. Od 1 stycznia tego roku tak jest np. w Brukseli. Wcześniej, we wrześniu 2020 r. na taki krok zdecydowały się władze Bilbao w Hiszpanii.
W pozostałych miastach Hiszpanii rząd nakazał odgórnie wprowadzenie nowych limitów. Od maja na wszystkich ulicach mających po jednym pasie ruchu w każdym kierunku maksymalna prędkość wynosi 30 km/h. Natomiast tam, gdzie są dwa (lub więcej) pasy – 50 km/h.
Fot. Pixabay/OpenClipart-Vectors/StockSnap