REKLAMA
Eurodebt

Fot. WITD w Krakowie

94 naruszenia wykryte podczas jednej kontroli. Przewoźnikowi grozi kara 113 tys. zł

Odsłuchaj artykuł

Ten artykuł przeczytasz w 2 minuty

Inspektorzy WITD w Krakowie zatrzymali pojazd, którego kierowca dopuścił się aż 94 naruszeń norm czasu pracy. Najbardziej drastyczne przewinienia to jazda bez odpoczynku przez blisko 29 godzin i skrócenie dziennego odpoczynku do zaledwie 2,5 godziny. Przewoźnikowi grozi sześciocyfrowa kwota grzywny. 

Za tym tekstem stoi człowiek - nie sztuczna inteligencja. To materiał przygotowany w całości przez redaktora, z wykorzystaniem jego wiedzy i doświadczenia.

2 września br. w Małoszowie (woj. świętokrzyskie) inspektorzy zatrzymali do kontroli pojazd członowy polskiego przewoźnika. O ile parametry wagowe i wymiarowe były zgodne z przepisami, to analiza tachografu pokazała obraz skrajnej nieodpowiedzialności.

Kierowca dopuścił się aż 94 naruszeń norm dotyczących czasu prowadzenia pojazdu, wymaganych przerw i odpoczynków. Wśród nich znalazły się m.in.:

  • 42 przypadki przekroczenia maksymalnego czasu prowadzenia pojazdu bez przerwy,
  • 19 przypadków skrócenia dziennego odpoczynku,
  • 23 przypadki przekroczenia dziennego czasu jazdy,
  • liczne naruszenia dotyczące odpoczynków tygodniowych i cykli czasu pracy.

Skrajne przypadki łamania przepisów

Najbardziej rażące przewinienia to:

  • jazda przez 28 godzin i 33 minuty bez wymaganego odpoczynku (zamiast maks. 10 godzin),
  • przekroczenie dwutygodniowego limitu jazdy aż o 24 godziny i 22 minuty,
  • skrócenie odpoczynku dziennego do 2 godzin i 38 minut zamiast wymaganych 11 godzin.

Na tym nie koniec wykroczeń.  Kontrola techniczna wykazała poważne usterki – uszkodzone ogumienie naczepy oraz nieszczelności w układzie pneumatycznym. Efekt? Zatrzymanie dowodu rejestracyjnego i zakaz dalszej jazdy.

Horrendalne kary i konsekwencje

Skala naruszeń przełożyła się na sankcje:

  • wobec przewoźnika wszczęto postępowanie administracyjne zagrożone karą 113 450 zł,
  • wobec osoby zarządzającej transportem – do 9 000 zł,
  • kierowcę ukarano mandatem w wysokości 2 000 zł.

Bezpieczeństwo przede wszystkim

Takie praktyki to nie tylko łamanie przepisów, ale realne zagrożenie życia i zdrowia uczestników ruchu. Brak odpoczynku, jazda „na granicy wytrzymałości” i zaniedbania techniczne to przepis na tragedię. Dlatego ITD zapowiada kontynuację konsekwentnych działań, aby eliminować z dróg przewoźników i kierowców stwarzających największe niebezpieczeństwo.

 

Tagi: