We wtorek wieczorem policja zatrzymała kolejkę trąbiących aut na skrzyżowaniu ulic Krížnej i Legionárskej w Bratysławie.
"A tych to kiedy ostatni raz widzieliście?? Chyba jak był mecz z Polakami!"- krzyczał jeden z kierowców w stronę stróżów prawa.
Protestujący, którzy swoją protestacyjną jazdą po ulicach słowackiej stolicy chcieli wesprzeć protest transportowców, swoje niezadowolenie wyrażali skandowaniem hasła: "Policyjny kraj!", próbowali wciągnąć w akcję również przechodniów.
Hasło to we wtorek po południu zabrzmiało również na zgromadzeniu transportowców,którzy przyszli protestować na Namesti Svobody przed Urzędem Rady Ministrów.
Dziś w większości miast, transportowcy zakończyli już swój protest. Pomimo to Unia Słowackich Transportowców (UNAS) chce strajk kontynuować. W planach jest mobilizacja wszystkich przewoźników i zaplanowanie dalszych
działań protestacyjnych. Premier Robert Fico oraz minister transportu Lubimor Vazny zarzuca transportowcom, że sytuację zbytecznie upolityczniają.
Autor: Paulina Pożarycka
Źródło: http://www.topky.sk/cl/10/667986/Dopravcov-nepustili-do-centra-Bratislavy