Zakaz jest, godziny ustalone, tylko kary za złamanie nowych przepisów nie ma. Kierowcy tirów sami przyznają, że zakaz łamią i choć mają tego świadomość, przyznają, że w nowych zakazach wjazdu do Wrocławia – brak rzetelnych informacji.
Popatrzymy na sytuację: zgodnie z ustaleniami Magistratu Wrocławia, kierowcy pojazdów ciężarowych o masie powyżej 18 ton, których baza lub rozładunek ma miejsce we Wrocławiu, od poniedziałku (7 marca), poruszają się bez ograniczeń. Pozostałe pojazdy – przypominamy – o masie powyżej 18 ton, poruszają się od 7 marca w ustalonych godzinach: 04.00-06.00, 08.00-13.00, 19.00-22.00. Na ulicach: Karkonoskiej, Opolskiej, Średzkiej oraz alei Jana III Sobieskiego – wg. ustaleń magistratu – kierowcy powinni znaleźć znaki zakazu wjazdu do Wrocławia.
No właśnie, powinni znaleźć, bo nie znajdują. A nie znajdują, bo zwyczajnie ich tam nie ma. A nie ma ich, ponieważ do dolnośląskiej policji nie dotarła jeszcze z magistratu aktualna koncepcja organizacji ruchu, która to pozwoliłaby funkcjonariuszom wręczać mandaty.
"Towar sam się nie rozwiezie" , przyznają zniecierpliwieni i co tu ukrywać poirytowani kierowcy tirów. Dlatego też "nieoficjalne" zakazy … raczej łamią.
"- W tej chwili tylko pouczamy i informujemy w ramach zwykłych kontroli drogowych" – mówi Kamil Rynkiewicz z zespołu prasowego komendy wojewódzkiej policji.
Ciężkich samochodów jest we Wrocławiu znacznie mniej. Ile? Policja nie prowadzi, dotyczących zakazu statystyk. Co nie rokuje dobrze, bowiem, jak przyznaje Leszek Duda z dolnośląskiego oddziału Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Transportu Drogowego, postój i zamieszanie kosztuje nie tylko miasto, ale i kierowców (i nie tylko nerwach mowa):
"- Mam gorący telefon. Trzy razy dziennie muszę go ładować, bo ciągle odbieram telefony z pytaniami: jak można przejechać, gdzie są parkingi, jak są duże, jakie są objazdy i co grozi za przejazd bez zezwolenia? Wielu postanawia, że jednak wjadą do Wrocławia" – opowiada L. Duda.
Wczoraj między godz 14.00 a 15.00 – ocenia on sytuację – a więc w godzinach tzw. szczytu, przez jedno z najbardziej ruchliwych skrzyżowań (Pl. Legionów), przejechało 80 tirów. Wiele z tych pojazdów "na" zagranicznych rejestracjach oraz z rejestracjami spoza Wrocławia. Magistrat się tłumaczy. Twierdzi on, że do końca tygodnia sytuacja się ustabilizuje, co oznacza, że policja w końcu otrzyma dokładne dane, dotyczące omawianych obostrzeń.
Szanowni Państwo jest środa, a Wrocław ugrzązł w korkach. Cierpliwego Dnia życzymy.
Autor: Wioletta Szostak