Hiszpański Rząd Ministrów dał zielone światło projektowi nowelizacji ustawy antynikotynowej z 2005 roku. Zmiana, przygotowana przez Ministerstwo Zdrowia, przewiduje zakaz palenia w pojazdach służbowych – od samochodów dostawczych po kabiny ciężarówek.
Nowe przepisy mają na celu ochronę zdrowia publicznego, ograniczenie biernego palenia oraz doprecyzowanie zasad w obliczu rosnącej popularności nowych produktów tytoniowych i e-papierosów. Projekt przewiduje również aktualizację katalogu wykroczeń i kar, a także 12-miesięczny okres przejściowy na dostosowanie się producentów i użytkowników.
Projekt ustawy trafił do parlamentu i czeka na dalsze procedowanie. Jeśli uzyska poparcie większości, przepisy wejdą w życie po okresie przejściowym. Dla branży transportowej oznacza to konieczność dostosowania się do nowych realiów – choć zdaniem przewoźników, regulacja jest oderwana od praktyki codziennej pracy kierowców.
Kierowcy bez pasażera, ale z zakazem
Największe kontrowersje wzbudza fakt, że zakaz obejmie także kierowców zawodowych, którzy większość czasu w trasie spędzają samotnie. Kogo w takim przypadku miałby chronić zakaz?
Środek zaproponowany przez Ministerstwo Zdrowia, który ma chronić osoby trzecie, nie ma sensu w przypadku zawodowych kierowców, którzy samotnie spędzają wiele godzin w kabinie ciężarówki ”– podkreśla Fenadismer, jedna z największych organizacji transportowych w Hiszpanii.
Stres, monotonia i bezpieczeństwo za kółkiem
Według przewoźników, nowe przepisy mogą przynieść skutki odwrotne do zamierzonych. Palenie w trasie to dla wielu kierowców sposób na radzenie sobie ze stresem, monotonią i zmęczeniem.
Zakazanie palącym kierowcom realizowania tej czynności z własnej woli może prowadzić do sytuacji większego stresu, lęku, a co za tym idzie – pogorszenia zdolności do prowadzenia pojazdu” – ostrzega Fenadismer.
W praktyce może to oznaczać spadek koncentracji i większe ryzyko wypadków – czyli odwrotny efekt od tego, który deklaruje rząd.
Nierówne traktowanie?
Kontrowersje budzi także kwestia proporcjonalności prawa. Zakaz obejmie wyłącznie kierowców pojazdów służbowych, podczas gdy osoby prywatne wciąż będą mogły palić w swoich autach – nawet przewożąc pasażerów.
W opinii hiszpańskiej federacji to „rozwiązanie dyskryminujące, ponieważ nie przewiduje takiego samego zakazu dla kierowców prywatnych, którzy mogą nadal palić w swoich pojazdach, nawet przewożąc inne osoby.”
Fenadismer deklaruje, że nie sprzeciwia się działaniom na rzecz zdrowia publicznego, ale apeluje, by były one „rozsądne, proporcjonalne i dostosowane do realiów poszczególnych grup zawodowych.”