TransInfo

Czesi nie mają litości dla oszustów. Za manipulację tachografem kierowcy grozi więzienie, a przewoźnik zapłacił spory mandat

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

Czeska policja nałożyła na przewoźnika spory mandat. Funkcjonariusze odkryli, że ciężarówka jego firmy jeździła się po Czechach ze sprzętem wpływającym na działanie tachografu. Kierowcy grozi więzienie. Taka kara powinna odstraszyć wszystkich, którzy stosują nieuczciwe praktyki.

W trakcie kontroli ciężarówki przewożącej drewno przez Horní Benesov, czescy policjanci odkryli, że tachograf w pojeździe wskazywał czas odpoczynku, mimo że kierowca pokonywał trasę z ładunkiem. Początkowo zagraniczny trucker tłumaczył, że urządzenie uległo awarii. Funkcjonariusze wykryli jednak system manipulujący zapisami tachografu – donosi czeski portal novinky.cz.

www.policie.cz

Zarówno ciągnik, jak i naczepa z drewnem zostały zabezpieczone przez policję, kierowca został aresztowany, a przewoźnik został ukarany grzywną w wysokości 100 tys. koron (ok. 16 tys. złotych, przyp.red.) – oświadczyła Pavla Jirouskova, rzeczniczka czeskiej policji.

Po zapłaceniu przez przewoźnika kary, policja wydała mu ciężarówkę z ładunkiem, a oskarżony kierowca został zwolniony z aresztu.

Jednak jak poinformowała rzeczniczka policji, zagranicznemu kierowcy za oszustwo związane z tachografem na terytorium Czech grozi kara 4 lat więzienia.

www.policie.cz

Wyjątkowo wysokimi mandatami karana jest ta nielegalna praktyka w Danii. W tym roku polski przewoźnik za użycie bardzo silnego magnesu otrzymał tam mandat w wysokości 275 tys. koron duńskich, czyli ok. 155 tys. złotych. Niemcy też nie patyczkują się z tego typu oszustwami. W sierpniu tego roku za manipulację tachografem ukarali rumuńską firmę grzywną w wysokości 21 tys. euro (ok. 90 tys. złotych). Tamtejsza policja liczy, że srogie kary zniechęcą potencjalnych kombinatorów do stosowania takich metod.

Komentarz redakcji

Przypadek przewoźnika i kierowcy w Czechach pokazuje, że nie warto oszukiwać. Cena za manipulację jest bardzo wysoka – dla przewoźnika mandat to spory wydatek, a kierowcę może kosztować 4 lata odsiadki. To jednak nie wszystko – dopuszczając się takich praktyk przewoźnik i kierowca kładą na szali nie tylko pieniądze firmy, ale i zdrowie i życie kierowcy oraz innych uczestników ruchu drogowego.

Poradnik: ITD kontrola kierowcy
Fot. www.policie.cz

Tagi