Fot. Viapass

Europejski region skazany. Służby zatrzymywały ciężarówki tylko na podstawie podejrzeń o naruszenia

Walonia została skazana przez Sąd Pierwszej Instancji w Namur za areszt pojazdów w przypadku podejrzeń o naruszenia przepisów dotyczących myta w Belgii. To nie pierwszy taki wyrok.

Ten artykuł przeczytasz w 2 minuty

Belgijskie stowarzyszenie transportowe UPTR podało region do sądu. Zdaniem organizacji, DG7, czyli operacyjna dyrekcja ds. podatków nadużywa uprawnień. Podczas kontroli drogowych w przypadku podejrzenia oszustwa związanego z opłatami drogowymi, inspektorzy unieruchamiają pojazd, a organy ścigania żądają natychmiastowej zapłaty mandatu. UPTR od lat kwestionuje tę praktykę, argumentując, że grzywna jest tylko domniemana na tym etapie i dlatego można ją zakwestionować.

Sąd Pierwszej Instancji w Namur przynajmniej po raz trzeci orzekł, że te praktyki są nieproporcjonalne do wagi popełnionych wykroczeń. Zgodnie z dekretem z 16 lipca 2015 r. wprowadzającym myto w Belgii, właściwy urzędnik może obniżyć wysokość grzywny do 250 euro w przypadku pierwszego naruszenia tej kategorii dla tego samego pojazdu w tym samym roku kalendarzowym. Z drugiej strony, ponieważ administracyjne kary pieniężne są sankcjami karnymi, nałożenie natychmiastowego odbioru i/lub unieruchomienia pojazdu stanowi nadużycie prawa – wynika z decyzji sądu. W takim przypadku legalność i proporcjonalność każdej sankcji administracyjnej musiałaby zostać zbadana przez sąd – donosi belgijski portal transportowy transportmedia.be.

Administracja walońska, która liczyła na uniknięcie jakiejkolwiek kontroli sądowej, otrzymała poważne demokratyczne ostrzeżenie” – mówi Michael Reul, dyrektor UPTR.

Według Reula walońscy parlamentarzyści powinni przyjrzeć się sprawie i utworzyć komisję śledczą ds. działań DG7.

Tagi