Fot. Facebook/Help International - Polski Kontyngent Pomocy Irańskiemu Kierowcy

Fardin Kazemi, trucker z Iranu, któremu Polacy okazali wielkie serca, włącza się w akcję pomocy dla Ukrainy

Irański kierowca Fardin Kazemi, któremu Polacy pomogli, gdy jego ciężarówka zepsuła się na DK1, chce wyruszyć z pomocą dla zwierząt na Ukrainie. 

Ten artykuł przeczytasz w 2 minuty

Historię irańskiego kierowcy, który 3 grudnia 2019 r. utknął na Śląsku z ładunkiem rodzynek, śledziła cała Polska. Awaria wiekowego pojazdu uniemożliwiła Irańczykowi kontynuowanie trasy, lecz Fardin Kazemi nie został pozostawiony sam sobie. Błyskawicznie została uruchomiona zbiórka, podczas której zgromadzono prawie 270 tys. zł na zakup nowego pojazdu. Nieco ponad miesiąc później Fardin odebrał Scanię  Topline z 2013 roku, a podczas uroczystego przekazania kluczyków towarzyszyły mu polskie i irańskie media oraz agencja Reuters. Historia Irańczyka, któremu Polacy sprawili nową ciężarówkę obiegła wówczas cały świat.

Teraz Irańczyk sam chce nieść pomoc. 

Parę dni temu Fardin przyjechał do Europy i rozładował się w Hamburgu. Teraz chce jechać na Ukrainę dostarczyć pomoc dla ludzi i zwierząt – poinformował Help International – Polski Kontyngent Pomocy Irańskiemu Kierowcy, który od dwóch lat opisuje historię Irańczyka.

Trwa właśnie zbiórka darów, które Fardin Kazemi zawiezie z Polski na Ukrainę.

Chcemy pomóc mu (Fardinowi – przyp.red.) zapełnić naczepę karmą i mamy listę 11 schronisk, które jej bardzo potrzebują. Łącznie około 1000 zwierząt. Zabieramy także środki opatrunkowe dla szpitala wojskowego. Dostarczaliśmy tam już dużo rzeczy. Załadować je będzie można w Olsztynie, Warszawie, Lublinie, Rzeszowie albo w naszym magazynie w Korczowej” – informują organizatorzy akcji.

 

Tagi