Fot. Pixabay/OpenClipart-Vectors

Francja zmienia przepisy dotyczące standardowej umowy przewozu

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

Od jutra we Francji zmienią się wymogi prawne dotyczące transportu drogowego. Zwiększy się zakres obowiązków zarówno zleceniodawcy jak i zleceniobiorcy w przypadku realizacji przewozów przez podwykonawcę.

Z artykułu dowiesz się, co zmienił francuski dekret w sprawie standardowej umowy o publiczny transport drogowy towarów przez podwykonawców.

 

 

Od jutra we Francji zmienią się wymogi prawne dotyczące transportu drogowego. Zwiększy się zakres obowiązków zarówno zleceniodawcy jak i zleceniobiorcy w przypadku realizacji przewozów przez podwykonawcę.

1 października wejdzie w życie Dekret 2019-695 z 1 lipca 2019 r. w sprawie standardowej umowy o publiczny transport drogowy towarów przez podwykonawców. Zarówno zleceniodawca, jak i zleceniobiorca będą mieli nowe obowiązki. Przepisy są wynikiem współpracy między stowarzyszeniami transportowymi i resortami transportu i pracy. Ich celem jest zwalczanie nieuczciwej konkurencji, pracy nierejestrowanej i tzw. dumpingu socjalnego w tym sektorze przewozowym.

Wymogi dotyczące umów z podwykonawcami są określone w „Kodeksie transportu”. Zgodnie z nimi zobowiązania zleceniodawcy i zleceniobiorcy klienta muszą być określone na piśmie. Jeśli jednak taka umowa nie została spisana, zgodnie z francuskim prawem stosunki między obiema stronami odpowiadają tym, które zawiera ustawowa standardowa umowa – donosi portal transportowy verkehrsrundschau.de. Nowy dekret wprowadza w niej pewne zmiany.

Nowe obowiązki 

Jak informuje verkehrsrundschau.de, nowy model umowy wymaga m.in. aby swobodnie negocjowana cena zapewniała podwykonawcy uczciwą płatność za świadczone usługi. Z zapisu wyłączone są jednak transakcje na rynku spot (na którym zlecenia są realizowane najpóźniej w drugim dniu roboczym). 

Nowe przepisy zobowiązują zleceniobiorcę przed zawarciem umowy do przedstawienia kserokopii aktualnej licencji transportowej na jego nazwisko – wynika z artykułu 3 wspomnianego dekretu. Ma to być licencja wydana we Francji lub w innym kraju Unii Europejskiej

W przypadku usług, których wartość przed opodatkowaniem wynosi min. 5 tys. euro, francuski zleceniodawca ma również nowy obowiązek. Przy zawarciu umowy i do jej wygaśnięcia, musi co pół roku sprawdzać wykonawcę usługi pod kątem przestrzegania przepisów Kodeksu pracy mających na celu walkę z pracą nierejestrowaną. W związku z tym podwykonawca z zagranicy musi przedstawiać m.in.:

– co sześć miesięcy wyciąg z rejestru handlowego poświadczający rejestrację firmy,

– wewnątrzwspólnotowy numer identyfikacyjny,

– co sześć miesięcy – zaświadczenie A1,

– w przypadku zatrudnienia pracowników zagranicznych, co sześć miesięcy, listę nazwisk pracowników z zagranicy zatrudnionych przez podwykonawcę i podlegających zezwoleniu na pracę (jeśli podwykonawca nie zatrudnia pracowników zagranicznych – także musi złożyć stosowne zaświadczenie),

– kopię świadectwa delegowania dla każdego delegowanego kierowcy.

Podwykonawcy niebędący rezydentami we Francji przesyłają dokumenty w języku francuskim lub przetłumaczone na język francuski.

Fot. Pixabay/OpenClipart-Vectors

Tagi