Odsłuchaj ten artykuł
Francuscy żandarmi złapali “rozpruwaczy” plandek. Szajka grasowała na parkingach w środkowej Francji
Po kilkumiesięcznym śledztwie żandarmom z Orleanu udało się ująć 11 osób podejrzanych o kradzieże ładunków z ciężarówek na parkingach przy francuskiej autostradzie A10. Sprawcy poruszali się… ciężarówkami.
29 stycznia na parkingu Meung-sur-Loire żandarmi aresztowali 9 podejrzanych o kradzieże ładunków mężczyzn. Następnego dnia funkcjonariusze dokonali kolejnego zatrzymania – w Loir-et-Cher ujęli jeszcze dwóch mężczyzn. Zorganizowana grupa przestępcza grasowała na parkingach dla ciężarówek w środkowej Francji od połowy 2019 roku. Wtedy też prokuratura w Tours wszczęła szeroko zakrojone śledztwo.
Alkohol, perfumy i ubrania
Podczas dochodzenia żandarmom udało się ustalić, że sprawcy realizowali transport międzynarodowy. Wykonywali całkowicie legalne przewozy z Rumunii do Francji. Z Francji nie zabierali jednak legalnych ładunków, lecz łupy podkradzione z innych ciężarówek.,
Grupa operowała głównie na parkingach przy francuskiej autostradzie A10. Mężczyźni zatrzymywali swoje trucki obok innych i robili “rekonesans” szukając tzw. firanek z najbardziej wartościowymi towarami. Rozpruwacze plandek kradli najczęściej alkohol, perfumy, kosmetyki i markowe ubrania – donosi francuski portal francebleu.fr.
Z parkingu sprawcy nie uciekali jednak bezpośrednio po dokonaniu kradzieży, by nie wzbudzać podejrzeń. Po odbytej przerwie ruszali w drogę do Rumunii, gdzie łupy sprzedawali na czarnym rynku.
11 mężczyzn w wieku od 24 do 38 lat oskarżonych zostało w sumie o 24 kradzieże, a skradziony towar wyceniono na 2 mln euro.
Fot. Wikimedia