Fot. Twitter/@podlaskaPolicja

Znów kilkadziesiąt godzin czekania na odprawę. Sytuacja na granicy trudna, “optymistyczne scenariusze są już nierealne”

Aż 34 godziny trzeba czekać na odprawę ciężarówki w Bobrownikach. W Koroszczynie (Kukuryki) - 18 godzin. Czasowo zawieszony jest ruch graniczny w Połowcach i Sławatyczach. Tymczasem sytuacja na granicy z Białorusią, szczególnie w rejonie Kuźnicy, jest wciąż trudna. Wiceszef MSZ wprost stwierdził, że można się spodziewać tylko zaognienia konfliktu.

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

Wielogodzinny, sięgający niemal dwóch dób czas oczekiwania na odprawę na granicy z Białorusią, staje się codziennością. Od kilku dni kierujący ciężarówkami zmuszeni są do stania w korkach i czekania na wypełnienie formalności celnych.

Dziś rano w Bobrownikach 850 ciężarówek stało w kolejce ciągnącej się na 20 km. Obecnie Straż Graniczna podaje, że czas oczekiwania na odprawę wynosi 34 godziny, jednak dziś rano były to 44 godziny, a wczoraj wieczorem nawet 51. Nie jest to oczywiście rekord, bo było już gorzej. W ubiegłą środę truckerzy musieli stać na granicy nawet trzy doby – przypomina PAP.

Ogromne kolejki do odpraw to skutek zamknięcia uprzejścia w Kuźnicy, w połowie ubiegłego tygodnia, spowodowanego falą imigrantów, którzy chcieli się przedostać w tym miejscu z Białorusi na teren Polski i Unii Europejskiej.

Eskalacja działań i decyzja o sankcjach

Tymczasem nic nie wskazuje na to, że napięcie na granicy polsko-białoruskiej opadnie. Wręcz przeciwnie. Piotr Wawrzyk, wiceszef MSZ, stwierdził na antenie Polskiego Radia 24, że “wszystko wskazuje na to, że optymistyczne scenariusze dotyczące działań Białorusi i presji migracyjnej są już nierealne i będzie następowała ich eskalacja”.

Przypomniał przy tym, że służby białoruskie ułatwiają imigrantom przedostanie się przez granicę, udostępniając im m.in. narzędzia służące do niszczenia zapór.

Wczoraj Straż Graniczna odnotowała 118 prób nielegalnego przekroczenia granicy, w całym listopadzie granicę próbowano przekroczyć 5,1 tys. razy – podały służby na Twitterze.

Polska nie wyraziła zgody na przepuszczenie migrantów do Niemiec – przypomina Stanisław Żaryn, rzecznik ministra-koordynatora Służb Specjalnych. Komunikaty w tej sprawie puszczane są w kilku językach na granicy.

Od kilku dni media donoszą jednak o pojedynczych osobach, lub grupach imigrantów, którym udało się przedostać przez granicę. Niektórzy wymagają pilnej pomocy medycznej. Przykładem mogą być dwaj Syryjczycy, odnalezieni przez Fundację Ocalenie, znajdujący się w hipotermii.

Tymczasem dziś w Unii Europejskiej zapadła decyzja o wprowadzeniu sankcji “wobec Białorusi za atak hybrydowy z udziałem migrantów” – donosi Gazeta.pl. Na razie nie wiadomo, kto dokładnie zostanie nimi objęty – tzw. czarna lista musi dopiero zostać opublikowana.

Tagi