Odsłuchaj ten artykuł
Fot. Straż Graniczna/ Twitter/Granica.gov.pl
Trudna sytuacja na granicy – migranci gromadzą się przy Kuźnicy. “Być może warto rozważyć rezygnację z tranzytu przez Białoruś”
Media donoszą o licznej grupie imigrantów, która kieruje się w stronę przejścia granicznego Kuźnica-Bruzg. Prezes związku Transport Logistyka Polska sugeruje, by przewoźnicy unikali tego przejścia, co więcej, by rozważyli rezygnację z tranzytu przez Białoruś w tym tygodniu.
Wydaje się, że przewoźnicy od jutra rana (wpis sprzed 11 godzin, mowa więc o dzisiejszym poranku – przyp. red.) powinni unikać planowania przewozów drogowych przez przejście graniczne w Kuźnicy. W przypadku przewozów do/z Rosji być może warto w tym tygodniu rozważyć rezygnację z tranzytowania przez Białoruś, aby pojazdy i kierowcy – w przypadku zaostrzenia sytuacji na granicy – nie stali się zakładnikami sytuacji (władz białoruskich)” – pisze na Facebooku Maciej Wroński, prezes TLP.
Odnosi się przy tym do pojawiających się w mediach wiadomości o licznych grupach uchodźców, zmierzających w stronę tego przejścia granicznego. Spekuluje się, że jeszcze dziś, w dużej grupie, mogą oni usiłować przekroczyć nielegalnie granicę z Polską.
Grupa migrantów znajduje się obecnie w okolicach Kuźnicy pic.twitter.com/w5VxXp9QqQ
— Ministerstwo Obrony Narodowej 🇵🇱 (@MON_GOV_PL) November 8, 2021
“Na Białorusi, przy granicy z Polską, zgromadziła się duża grupa migrantów” – podał dziś rano na Twitterze Stanisław Żaryn, rzecznik Ministra-Koordynatora Służb Specjalnych.
Bardzo niepokojące informacje z granicy. Na Białorusi, przy granicy z Polską, zgromadziła się duża grupa migrantów.
Ruszyli właśnie w stronę granicy RP. Będą próbowali masowo wkroczyć do Polski. pic.twitter.com/AHexXfsy8a
— Stanisław Żaryn (@StZaryn) November 8, 2021
Na granicy z Białorusią działają dziś, według informacji podanych przez rzecznika, funkcjonariusze Straży Granicznej i 10 tys. żołnierzy. Wczoraj odnotowano 222 próby nielegalnego przekroczenia granicy – podała Straż Graniczna.
“Apelujemy o bezprzemocowe rozwiązanie sytuacji: zapewnienie wszystkim osobom, które pojawią sią na polskiej granicy dostępu do odpowiednich procedur oraz wysłanie na miejsce pomocy humanitarnej. Na granicę należy dopuścić niezależnych obserwatorów, o co apelujemy już od wczoraj” – napisała z kolei Grupa Granica, która zajmuje się monitorowaniem sytuacji na granicy z Białorusią. Wczoraj opublikowała ona apel do instytucji krajowych i międzynarodowych, o “wywarcie wpływu na polski rząd, żeby natychmiast wysłał na granicę pomoc medyczną i humanitarną, na wypadek eskalacji przemocy”.
W związku z rosnącym ryzykiem eskalacji przemocy na granicy, zaapelowaliśmy dzisiaj do instytucji oraz organizacji międzynarodowych o monitorowanie sytuacji i wywarcie nacisku na polskie władze, żeby natychmiast zapewniły na granicy pomoc humanitarną i medyczną. pic.twitter.com/BcqWILHuFT
— Grupa Granica (@GrupaGranica) November 7, 2021
Napięcie na granicy może wpłynąć na realizację transportu drogowego towarów.
Stanie przez weekend
Sytuacji nie pomaga fakt, że w tym miejscu już w weekend tworzyły się korki, z uwagi na to, że kierowcy chcą jak najszybciej przekroczyć granicę i zrealizować transport na początku tygodnia, by zdążyć na kolejny weekend do domu – podały służby, cytowane przez Money.pl.
Zarówno w Kuźnicy, jak i Bobrownikach, do rozładowania korków niezbędne było utworzenie stref buforowych. Mimo to w sobotę kierowcy musieli czekać na odprawę nawet dobę.
Dziś rano pierwsza zmiana Straży Granicznej podawała, że na odprawę w Bobrownikach trzeba czekać 22 godziny, w Kuźnicy – 11, zaś w Koroszczynie 4.