Gabi ma 43 lata i z zawodu jest kierowcą, tak jak jego ojciec. Pochodzi z niewielkiej miejscowości Riocorvo (Kantabria, Hiszpania), jest żonaty i ma dwie córki. Od listopada zeszłego roku tańczy w balecie.
Kierowca ciężarówki i tancerz to dziwne i zdumiewające połączenie. Z jednej strony typowo męskie zajęcie – praca za kierownicą, a z drugiej taniec, będący raczej domeną kobiet lub zniewieściałych chłopców.
Gabi łamie stereotypy. Dla niego żyć to czuć, być i ryzykować. Uważa, że w życiu trzeba być wiernym samemu sobie, nie oglądając się na opinie innych, ponieważ nic nie jest takim, jakie się wydaje, a etykietki są dobre, kiedy przyczepia się je do konserw w spożywczaku. Gabi spełnia się w swojej pasji, a w przyszłym miesiącu gra w Teatrze Concha Espina w Torrelavega.