Na niemieckiej autostradzie A94 w kierunku Monachium policja zatrzymała w poniedziałek w godzinach popołudniowych rumuńskiego kierowcę ciężarówki. Mężczyzna złamał niemieckie przepisy jadąc w odległości zaledwie 15 metrów od poprzedzającej go ciężarówki. Dla przypomnienia w Niemczech przepisy wymagają na autostradach i przy prędkościach powyżej 50 km/h zachowania dystansu 50 m od pojazdu z przodu.
Rumun został zatrzymany przez policjantów drogówki z Mühldorf, którzy go poinstruowali i ukarali mandatem w wysokości 148,5 euro – donosi portal informacyjny Innsalzach24.
Kontrole odległości w Polsce
Od czerwca 2021 r. polskie przepisy ruchu drogowego również dokładnie określają minimalny odstęp od poprzedzającego pojazdu na drogach ekspresowych i autostradach. Ma on wynosić tyle metrów, ile wynosi połowa wartości prędkości wyrażonej w km/h. Przykładowo, gdy jedziemy 120 km/h, odstęp powinien wynieść 60 m, gdy poruszamy się 90 km/h – 45 m. Zmiana w prawie miała położyć kres tzw. jeździe na zderzaku.
Policja prowadzi regularnie kontrole pod kątem wspomnianych przepisów. W tym celu mundurowi korzystają z laserowego miernika prędkości z funkcją pomiaru odległości między pojazdami, ale również z dronów. Mandat za “jazdę na ogonie” w naszym kraju może wynieść nawet 500 zł.