56-letni zwycięzca loterii z Walii odpowiedział na apel brytyjskiego rządu rozsyłany podczas pandemii. Brakowało wówczas kierowców, którzy mogliby pomagać w transporcie produktów, m.in. do sklepów spożywczych.
Steve Schiltz zaczął więc pracować dla Lidla na terenie Walii i West Country (obszar w południowo-zachodniej Anglii).
Nie zastanawiałem się długo – przekonuje, cytowany przez “Daily Mirror”.
Dodaje przy tym, że “wspaniale było wrócić do pracy”.
Kierowca ciężarówki nie wyjawił nikomu z kolegów w firmie, że w rzeczywistości jest milionerem. Co ciekawe, również jego żona mimo wygranej na loterii wróciła do pracy.
Schiltz w rozmowie z brytyjskim medium zachwala taką decyzję:
Zamiast pieniędzy ubywających z konta bankowego mieliśmy pieniądze, które na nie wpływają!”
Współpraca: Gregor Gowans