Odsłuchaj ten artykuł
Kierowcy ciężarówek dostają coraz lepsze oceny za zachowanie na drogach
Wygląda na to, że kierowcy ciężarówek – wbrew stereotypom – są coraz lepiej postrzegani przez innych zmotoryzowanych w Polsce. To wniosek, który płynie z badania firmy IBRIS przygotowanego w ramach akcji “Profesjonalni kierowcy”.
Badanie objęło reprezentatywną grupę kierowców samochodów osobowych oraz kierowców zawodowych pracujących w polskich firmach transportowych. Odpowiedzi pochodzą więc od ludzi, którzy na polskich drogach spędzają mnóstwo czasu i wiedzą, co w trawie piszczy.
W ocenie kierowców aut osobowych, najbardziej niebezpieczni uczestnicy ruchu drogowego w Polsce to rowerzyści. Wskazała tak blisko połowa badanych. Drugie miejsce w tym mało chlubnym rankingu zajęli kierowcy osobówek, a trzecie motocykliści.
Grupa, która uważana jest za najmniej uciążliwą, to piesi. Tuż za nimi uplasowali się kierowcy ciężarówek. Około 36 proc. badanych uznało, że truckerzy zachowują się na drogach bardzo niebezpiecznie. Z kolei blisko 57 proc. ankietowanych oceniło, że kierowcy ciężarówek nie stwarzają większego zagrożenia.
Kierowcy ciężarówek zrobili postępy
Ten wniosek potwierdzają inne dane, które zebrano w raporcie firmy IBRIS. Ponad 40 proc. badanych uważa, że w ciągu ostatnich pięciu lat kierowcy ciężarówek zrobili średni, duży lub bardzo duży postęp w kulturze jazdy.
Oczywiście nadal zdarzają się różne nieprzyjemne sytuacje na drogach, jak groźby, wyzwiska lub obraźliwe gesty. Ale według badania, kierowcy ciężarówek są zamieszani w tylko nieco ponad 14 proc. tego typu zdarzeń. W tej klasyfikacji zdecydowanie przodują kierowcy samochodów osobowych, na których wskazuje ponad połowa badanych, a po nich piesi.
Skąd ten wzrost uznania dla truckerów na polskich drogach? Jedna z możliwych odpowiedzi jest taka, że mają coraz wyższe umiejętności, korzystają też z lepszych – nowszych i naszpikowanych elektroniką – ciężarówek.
– Kierujący samochodami ciężarowymi z roku na rok powodują coraz mniej wypadków drogowych, jak również rzadziej naruszają przepisy normujące porządek i bezpieczeństwo w ruchu drogowym. Należy zauważyć, że coraz częściej są to kierowcy bardzo dobrze przeszkoleni i świadomi zagrożeń występujących podczas ich ciężkiej pracy. Nie bez znaczenia pozostaje również fakt wykorzystywania przez nich coraz nowocześniejszych, sprawniejszych a tym samym bezpieczniejszych pojazdów – przekonuje młodszy aspirant Antoni Rzeczkowski z Komendy Głównej Policji, cytowany w wynikach badania IBRIS.
Kto utrudnia życie truckerom?
Jak doskonale wiemy, auto ciężarowe to specyficzny uczestnik ruchu drogowego. Chodzi przede wszystkim o jego rozmiary, w tym masę całkowitą, która sprawia, że ciężarówka ma znacznie dłuższą drogę hamowania. To zaś rodzi różne niebezpieczne sytuacje na drogach, których inni uczestnicy ruchu nie wydają się być świadomi. Widać to w wynikach drugiej części badania IBRIS, w której przepytano tylko kierowców ciężarówek.
Za najbardziej niebezpiecznych dla ciężarówek uczestników ruchu trzeba uznać rowerzystów, których wskazało aż 60 proc. ankietowanych. Drugie miejsce, z niewielką stratą, zajęli motocykliści, wskazani przez 56 proc. badanych. Trzeba zaznaczyć, że w tej części badania kierowcy mogli wskazać więcej niż jedną odpowiedź.
Wniosek jest więc prosty: rowery i motocykle to dla kierowców ciężarówek prawdziwa plaga, bo nie dość, że mają dość skromne wymiary, to jeszcze ich użytkownicy potrafią zachowywać się bardzo nieprzewidywalnie na drogach.
Kierowców ciężarówek poproszono też o wskazanie, jakie zachowania drogowe są dla nich najbardziej irytujące.
Kierowcy ciężarówek, podobnie jak badani w próbie ogólnopolskiej, wskazali, że ich zdaniem najniebezpieczniejszym zachowaniem drogowym jest wyprzedzanie na trzeciego. Uważa tak więcej niż połowa zapytanych kierowców samochodów ciężarowych. Na drugim miejscu znalazło się zajeżdżanie drogi, co wydaje się zrozumiałe w związku z drogą hamowania obciążonej ciężarówki. Na trzecim miejscu wskazywano tzw. „jazdę na zderzaku” – czytamy w podsumowaniu badania pracowni IBRIS.