Fot. Pixabay/geralt

Niebezpieczne zapisy w zleceniach transportowych. Czy klauzula 30 minut przesądza o zawarciu umowy?

Ten artykuł przeczytasz w 5 minut

Umowy przewozu mogą zawierać niekorzystne dla przewoźnika klauzule. Należy więc uważnie czytać ich treść i pamiętać, że nie wszystkie zapisy należy akceptować.

W branży transportowej panuje silne przekonanie, że to, co zostało wpisane do umowy przewozu, bezwzględnie obowiązuje obie strony. Tak jednak nie jest.

Choć jedna z fundamentalnych zasad prawa, czyli zasada swobody umów (art. 353(1) Kodeksu cywilnego) pozwala stronom umowy na sporą dowolność w zakresie konstruowania jej postanowień oraz wyboru kontrahenta, jednak warto pamiętać o tym, że nigdy nie jest to wolność absolutna. Jej granice wyznaczają zarówno przepisy o charakterze bezwzględnie obowiązującym, jak i zasady współżycia społecznego obowiązujące każdego członka społeczeństwa.

Klauzula 30 minut

Brak pisemnej odmowy przyjęcia zlecenia w ciągu 30 min. traktuje się jako zlecenie przyjęte do realizacji.”

Wprowadzenie tej klauzuli ma doprowadzić do automatycznego zawarcia umowy między zleceniodawcą (spedycją), a zleceniobiorcą (przewoźnikiem). Do faktycznego zawarcia umowy przewozu dochodzi w momencie przyjęcia przez przewoźnika oferty: poprzez złożenie wyraźnego oświadczenia drugiej stronie umowy.

Przepisy Kodeksu cywilnego przewidują także kilka innych form przyjęcia oferty. Na przykład, gdy obie strony są przedsiębiorcami, a dana umowa dotyczy czynności, która jest przez nich wykonywana profesjonalnie, możliwe jest tzw.  „milczące przyjęcie oferty”. W tym wypadku dochodzi właśnie do pewnego rodzaju automatycznego zawarcia umowy – brak niezwłocznej odpowiedzi przewoźnika na złożoną mu ofertę oznacza jej przyjęcie. Przenosząc to na grunt praktyczny: nie jest wymagane przesłanie podpisanego skanu zlecenia, mailowego potwierdzenia.

“Milczące przyjęcie oferty” jest określone w art. 68(2) Kodeksu cywilnego:

Jeżeli przedsiębiorca otrzymał od osoby, z którą pozostaje w stałych stosunkach gospodarczych, ofertę zawarcia umowy w ramach swej działalności, brak niezwłocznej odpowiedzi poczytuje się za przyjęcie oferty.”

Czy na tej podstawie można uznać, że klauzula 30 minut prowadzi do zawarcia umowy?

Skoro standardowo do przyjęcia oferty dochodzi w momencie, kiedy zleceniobiorca składa oświadczenia o jej przyjęciu, to ta klauzula uchyla tę zasadę. Klauzula ta nie ma zastosowania wobec przewoźników “jednorazowych”, z którymi dana spedycja regularnie nie współpracuje. Żeby mówić o „milczącym przyjęciu oferty”, musi być spełniony jeszcze warunek pozostawania przez strony w stałych stosunkach gospodarczych.

Stałe stosunki gospodarcze

To sformułowanie nie zostało sztywno zdefiniowane w przepisach, ale jest powszechnie rozumiane jako taka relacja B2B, w której doszło do wytworzenia się niemal automatycznego trybu zawierania partykularnych umów.

Przykład

Wyroku Sądu Najwyższego z 5 grudnia 2003 r. (IV CK 286/02): 

„Choć dla przyjęcia istnienia stałych stosunków w rozumieniu art. 386 k.c. nie jest obojętna ilość, wielkość, powtarzalność i częstotliwość zawieranych między stronami transakcji oraz wielkość obrotów, to jednak decydujące znaczenie ma stały charakter tych kontaktów umożliwiający przewidzenie zarówno tego, że oferta zostanie złożona, jak i jej przybliżonej wielkości, a przede wszystkim zachowania stron związanego ze składaniem i przyjmowaniem ofert oraz zawieraniem umów. Jedynie stałe kontakty, które doprowadziły do wytworzenia się zwyczajowego, stałego trybu zawierania umów, w którym reakcje każdej ze stron na czynności drugiej strony są zawsze podobne i łatwe do przewidzenia, a do zawierania umów dochodzi rutynowo i niejako automatycznie, mogą uzasadniać przyjęcie, że strony pozostają w stałych stosunkach w rozumieniu art. 386 k.c., w których brak odpowiedzi na ofertę może być uznany za jej przyjęcie.”

Stałe stosunki gospodarcze stwierdzamy, gdy jest zawarta jakaś generalna umowa o współpracy, w ramach której przewoźnikowi są przekazywane zlecenia na konkretne usługi transportowe. Dodatkowo, miałoby to też miejsce, jeśli przewoźnik regularnie wykonywałby dla jednego zleceniodawcy przewozy na tej samej trasie lub podobnej. Nie ma zastosowania do przewoźników pozyskanych jednorazowo (np. na giełdzie transportowej lub tam, gdzie spedytor współpracuje jedynie sporadycznie).

Uznać można więc, że tzw. “klauzula 30 minut” jest bezużyteczna, ponieważ nie ma zastosowania do jednorazowych transakcji, gdy nie można stwierdzić między stronami “stałych stosunków gospodarczych”. Z kolei wobec stałych przewoźników mają zastosowanie przepisy powszechnie obowiązującego prawa, które regulują kwestię przyjmowania ofert, w tym wspomniany art. 68(2) Kodeksu cywilnego. Tym samym albo dochodzi do automatycznej akceptacji oferty albo nie i wprowadzenie do zlecenia transportowego jakiegokolwiek zastrzeżenia umownego nic w tym zakresie nie zmieni.

Fot. Pixabay/geralt

Tagi