Fot. Linked-In/Joanna Wojdyło/Bartosz Wawryszuk

Kurier znalazł portfel i rozpoczął poszukiwania właściciela. Takiej nagrody od InPostu nie mógł się spodziewać

Kurier z firmy InPost “zadał sobie trud odnalezienia pani co z multiskrytki odebrała paczki i z gibającą się piramidką prędziutko pobiegła dalej. Po drodze gubiąc portfel, ma się rozumieć" - opisuje sytuację właścicielka zguby. Publikując historię w mediach społecznościowych, zaczepiła firmę pytając, jak nagrodzi swojego pracownika. Na finał nie trzeba było długo czekać.

Ten artykuł przeczytasz w 2 minuty

Tuż przed weekendem na Linked-Inie pojawiła się historia, opisana przez panią Joannę, która zgubiła przy paczkomacie portfel.

I już już chciał go podnieść jeden z pijaczków spod sklepu, ale pan Vardan (wspomniany kurier – przyp. red.) był szybszy. Podniósł, zadzwonił do biura i po godzinie oglądania monitoringu odnaleźli mnie pytając czy czegoś nie straciłam…” – opisuje akcję.

W mediach społecznościowych zaczepiła przedstawicieli InPostu apelując, by nagrodzić uczciwego znalazcę. Niedługo później prezes Rafał Brzoska odpisał: “Działamy”.

Firma zorganizowała nietypowy “proces premiowy”. Ogłosiła, że za każdego lajka pod wpisem pani Joanny, kurier dostanie złotówkę. Czas ich zbierania mijał o północy z poniedziałku na wtorek. Ostatecznie kurier Vardan, pochodzący z Armenii i pracujący w Polsce od 11 lat jako dostawca przesyłek, ma dostać 14 953 zł.

Fot. Screen z Linked_In

No, ale lajki wartko płyną dalej, Rafał Brzoska mają tak leżeć?” – nie ustaje w apelach do firmy InPost szczęśliwa właścicielka portfela.

Czy zostaną wzięte pod uwagę, tego nie wiadomo. Nie ulega jednak wątpliwości, że uczciwość tym razem rzeczywiście popłaciła.

Tagi