fot. Pixabay/TerriAnneAllen /public domain

Kwarantanna dla kierowców wracających z Włoch do Chorwacji. Tamtejsi truckerzy bardziej boją się kar niż koronawirusa

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

3 marca w Chorwacji odnotowano dziewiąty przypadek zakażenia koronawirusem. Zainfekowany to kierowca ciężarówki, który przyjechał z Włoch. Dlatego władze chorwackie zdecydowały się na wznowienie kwarantanny dla osób przekraczających granicę włosko-chorwacką.

Po odnotowaniu kolejnego przypadku zarażenia koronawirusem w Chorwacji wznowiono środku bezpieczeństwa zniesione tydzień wcześniej. W przypadku wszystkich obywateli Chorwacji, którzy przyjeżdżają do kraju z obszaru dotkniętego epidemią, obowiązkowa izolacja jest zalecana 14 dni po powrocie do ojczyzny i regularnym zgłaszaniu się do epidemiologa. Dotyczyło to również kierowców ciężarówek przewożących towary między Chorwacją a północnymi Włochami.

Wcześniej wystarczyło, że trucker po odbyciu trasy do Włoch zgłosił się do epidemiologa. Gdy okazało się, że dziewiątą zarażoną wirusem osobą jest kierowca ciężarówki, sytuacja uległa zmianie, mimo presji ze strony Stowarzyszenia Chorwackich Przewoźników Drogowych. 

To nie jest żadne rozwiązanie, ponieważ kierowcy z innych krajów mogą prowadzić samochód i nie muszą się izolować. Nie możemy dać się zniszczyć – grzmi Dragutin Kranjčec, szef związku. Uważa, że ​​wszystkie kraje sąsiadujące z Włochami muszą uzgodnić wspólne środki.

Chorwaci bardziej boją się kar niż wirusa

Kierowcy na własnej działalności gospodarczej apelują:

Bardziej boimy się sankcji niż infekcji koronawirusem”.

10 tys. kun chorwackich (5,8 tys. złotych) to najwyższa kara dla tych, którzy nie zastosują się do decyzji inspektora sanitarnego o 14-dniowej kwarantannie. O trudnej sytuacji opowiedział portalowi vecernij.hr, Željko Rončević kierowca prowadzący działalność gospodarczą.

Straż graniczna zauważyła, że ​​przyjeżdżam z obszaru występowania wirusa na podstawie listu przewozowego, więc skierowali mnie do terminalu, gdzie czekałem na przybycie inspektora sanitarnego. Wydał decyzję o 14-dniowej izolacji. Poinformowano mnie, że ​​jeśli się do niej nie zastosuję, otrzymam karę grzywny – mówi Roncević. 

Zgodnie z ustawą o ochronie ludności przed chorobami zakaźnymi, kary te wynosiłyby od 5 tys. do 10  tys. kun chorwackich w przypadku osób fizycznych oraz od 50 tys. do 100 tys. kun chorwackich w przypadku osób prawnych. 

Roncević oświadczył, że we Włoszech nosił maskę ochronną i przestrzegał wszelkich wskazówek. Mimo to jest na zwolnieniu chorobowym i musi regularnie stawiać się u epidemiologa. 

W sprawie kwarantanny do krajowego sztabu kryzysowego zwróciła się też Chorwacka Izba Rzemieślnicza (HOK). Ponieważ duża część chorwackich firm transportowych opiera się na transporcie z i do Włoch, HOK obawia się, że ​​14-dniowy zakaz dla kierowców i ich pracodawców będzie równoznaczny dla wielu z nich z utratą pracy i bankructwem.

Fot. Pixabay/TerriAnneAllen/public domain

Tagi