Rosyjski ilustrator Nikita Golubev zamienia brudne ciężarówki w jeżdżące dzieła sztuki. Ubłocone powierzchnie służą mu za płótna.
Nie potrzebuje farb, żeby stworzyć niesamowite dzieła – wystarczą drobinki brudu i kurzu osiadłe na naczepach ciężarówek. Za pomocą szczotek, pędzli i własnych palców zamienia on szarobure powierzchnie w zaczarowane działa sztuki. Artysta nazywa je sam „brudnymi obrazami”.
Niestety, jego dzieła są krótkotrwałe – wystarczy jeden deszcz, by nic po nich nie pozostało. Dlatego Nikita uwiecznia je na zdjęciach, które zamieszcza na Instagramie.
Foto: youtube.com/ New York Post