Odsłuchaj ten artykuł
Fot. Małgorzata Szotkowska/Trans.Info
Niemcom zabraknie w tym roku 70 tys. truckerów. Gospodarka zapłaci za to miliardy euro
W tym roku brak kierowców w Niemczech wzrośnie o 32 proc. w porównaniu z 2022 r. - wynika z badania przeprowadzonego przez konsorcjum niemieckich przedsiębiorstw i stowarzyszeń branżowych wynika. Oszacowano też koszty, jakie ponosi niemiecka gospodarka w związku z lukami kadrowymi w sektorze transportowym.
W lutym ubiegłego roku konsorcjum składające się m.in. z 16 firm i 5 stowarzyszeń z branży przewozowej i logistycznej rozpoczęło badanie pt. „Wąskie gardła w logistyce ze szczególnym uwzględnieniem kierowców”. Właśnie ukazał się raport przedstawiający wyniki przeprowadzonych ankiet.
Dzięki stworzonemu na potrzeby badań modelowi, autorom raportu udało się nie tylko “zmierzyć” luki kadrowe w niemieckiej branży przewozowej, ale również przewidzieć, o ile liczba brakujących truckerów wzrośnie w tym roku.
Na podstawie danych m.in. z Federalnej Agencji Pracy w 2021 r. w Niemczech brakowało 36 tys. kierowców, a w ubiegłym roku już 53 tys. W tym roku luka ma się zwiększyć o kolejne 32 proc. sięgając 70 tys. wakatów. To większy niedobór kadrowy niż np. w edukacji i sektorze opiekuńczym.
10 mld euro strat
W raporcie zidentyfikowano w sumie 32 efekty, które można przypisać brakowi kierowców. Spośród nich 15 ma bezpośredni wpływ na koszty transportu drogowego towarów, a 17 jest trudnych do oszacowania, ponieważ są to pośrednie efekty jakościowe.
W sumie wzrost kosztów z powodu samego braku kierowców wynosi około trzech procent dla całego sektora logistycznego (łącznie koszty w logistyce wzrosły o około 8 proc. w 2022 r.). Oznacza to dodatkowe obciążenie dla niemieckiej gospodarki w wysokości około 10 mld euro z powodu braku kadry kierowców” – czytamy w dokumencie.
Ponad 40 powodów braku kierowców
Szeroko zakrojona analiza pozwoliła stworzyć obszerny katalog zawierający ponad 40 różnych przyczyn, które mogą odpowiadać bezpośrednio lub pośrednio za brak kierowców.
Podzielono je na 8 kategorii:
– Wizerunek kierowców (reputacja, zarobki, brak uznania)
– Środowisko pracy (kwestia godzenia życia zawodowego z rodzinnym, koszty szkolenia, atmosfera pracy)
– Warunki pracy (presja czasu, bezpieczeństwo)
– Technologia/Organizacja (np. perspektywa pojawienia się autonomicznych pojazdów, które pozbawią kierowców pracy)
– Niepewność co do przydatności alternatywnych napędów lub wymagań dotyczących praktyki zawodowej
– Architektura sieci logistycznych (okna czasowe, nieefektywne wykorzystanie przestrzeni ładunkowej)
– Infrastruktura (korki spowodowane budowami, brak miejsc parkingowych)
– Popyt (wzrost gospodarczy, wahania sezonowe/krótkoterminowe lub trend w kierunku mniejszych rozmiarów przesyłek)
– Możliwości wejścia do branży (zmiany demograficzne, czas oczekiwania na nowe pojazdy lub wyższe koszty pojazdów z alternatywnymi napędami)
Potrzebne są pilne działania
Szczególne znaczenie, jak się okazuje, mają warunki pracy, środowisko pracy oraz wizerunek zawodu w społeczeństwie. W trakcie badania przeanalizowano i oceniono liczne działania mające na celu zaradzenie niedoborowi kierowców. Raport wymienia 19 środków mających duży potencjał. Mowa tu m.in. o środkach politycznych, takich jak zwiększenie liczby miejsc parkingowych, obniżenie wieku kierowców ciężarówek do 17 lat czy uproszczone uznawanie uprawnień kierowców z krajów trzecich. Kolejne to działania pracodawców, jak np. powołanie specjalnej osoby odpowiedzialnej za zatrudnianie kierowców lub premie za polecenie pracownika na stanowisko truckera.
Ponadto autorzy badania wskazują, że należy lepiej wykorzystywać rozwiązania cyfrowe, choć rozwiązanie to nie przyniesie “natychmiastowej ulgi”. Jednak procesy optymalizacyjne między przedsiębiorstwami, wraz ze wzrostem przejrzystości i wykorzystaniem aplikacji cyfrowych, mają największy potencjał przeciwdziałania wąskim gardłom w drogowym transporcie towarowym w krótkim okresie. Przy istniejących rozwiązaniach cyfrowych dostępne moce można bowiem już teraz lepiej wykorzystać.