W połowie grudnia Niemcy przedłużyły kontrole graniczne z Polską, Czechami i Szwajcarii ze względu na zagrożenie bezpieczeństwa i porządku publicznego spowodowane utrzymującym się wysokim poziomem nielegalnej migracji i przemytu migrantów, a także obciążeniem systemu przyjmowania azylantów.
Działania te mają wygasnąć w połowie marca, jednak na przełomie w tym tygodniu niemiecka minister spraw wewnętrznych zapowiedziała już, że chce kontynuować działania kontrolne na granicach po tym terminie.
Nasze kompleksowe działania mające na celu ograniczenie nielegalnej migracji i zwalczanie przestępczości przemytniczej przynoszą skutek” – powiedziała Nancy Faeser dziennikowi “Augsburger Allgemeine”. „Potrzebujemy tych kontroli, dopóki ochrona zewnętrznych granic UE nie zostanie znacząco wzmocniona” – dodała.
Stopniowe rozszerzanie kontroli
Przypomnijmy, że obecnie kontrole odbywają się na wszystkich niemieckich granicach. We wrześniu ubiegłego roku Niemcy wprowadzili je na przejściach z Danią, Niderlandami, Belgią i Luksemburgiem. Granica z Francją była już wcześniej kontrolowana ze względu na Igrzyska Olimpijskie w Paryżu, natomiast kontrole na granicach z Polską, Czechami i Szwajcarią obowiązują od połowy października 2023 roku. Z kolei kontrole na przejściach niemiecko-austriackich zostały wprowadzone jesienią 2015 roku.
Minister Faeser podkreśliła w wypowiedzi dla “Augsburger Allgemeine, że prowadzone kontrole przynoszą wymierne efekty i w ciągu ostatnich dwóch lat deportacje wzrosły o ponad 50 proc.
Po raz pierwszy deportowaliśmy także niebezpiecznych przestępców do Afganistanu jako jedyny kraj w Europie” – oznajmiła.