Odsłuchaj ten artykuł
Fot. Pixabay/Alexas_Fotos/public domain
Optymizm niemieckich logistyków wraca do poziomu sprzed wojny, ale to załadowcy noszą różowe okulary
Niemieckie firmy logistyczne dużo mniej optymistycznie oceniają sytuację i perspektywy rynkowe niż załadowcy - wynika z odczytów indeksu logistycznego przygotowywanego przez Instytut Ifo i Federalny Urząd Ochrony Konsumentów i Bezpieczeństwa Żywności (BVL). Niemniej jednak, oceny sytuacji wracają już do poziomu sprzed wojny na Ukrainie.
W komentarzu dotyczącym wskaźników dla sektora logistycznego, prof. dr. inż. Thomas Wimmer, przewodniczący zarządu BVL, zauważył, iż trzy składowe indeksu logistycznego – ocena sytuacji biznesowej, klimatu biznesowego oraz oczekiwań co do rozwoju biznesu – nigdy nie były tak rozbieżne.
Przez lata te trzy oceny znajdowały się dość blisko siebie i rzadko dochodziło do znacznych rozbieżności w ocenach obecnej sytuacji rynkowej, oceny jej przyszłego rozwoju i klimatu biznesowego (bazującego na wypadkowej poprzednich dwóch wskaźników).
Dobrą wiadomością jest, iż obecna wizja przyszłego rozwoju sytuacji na rynku (oraz klimatu biznesowego) jest w logistyce na poziomie sprzed wybuchu wojny. Zawężają się też widełki pomiędzy oczekiwaniami i wizją klimatu biznesowego a tym, jak firmy oceniają sytuację biznesową.
Indeks logistyczny BLV i Instytutu Ifo w latach 2010-2023*
*Linia pomarańczowa – sytuacja biznesowa, brązowa – oczekiwania co do rozwoju biznesu, granatowa – klimat biznesowy
Źródło: BLV
Wskaźnik wzrostu cen w logistyce co prawda nadal znajduje się około 10 pkt. powyżej średniej, niemniej jednak, jak piszą eksperci BLV, jest on najniższy od około dwóch lat.
„Okres niekontrolowanego wzrostu cen wydaje się być już za nami” – konkludują eksperci BLV.
Warto jednak podkreślić, iż nieco inaczej widzą rzeczywistość biznesową firmą logistyczne, a inaczej załadowcy. Choć widoczny jest wzrost optymizmu wśród tych pierwszych, to poprawa oceny klimatu i przyszłości jest mocniejsza w przypadku załadowców z sektorów handlu i przemysłu.
Ten mniejszy optymizm logistyków wynika z faktu, iż magazyny są pełne zapasów, a popyt ze strony konsumentów spada, podobnie jak przepływ dóbr – tłumaczy Thomas Wimmler.
W 2022 r. po wybuchu wojny na Ukrainie wszystkie trzy wskaźniki składające się na indeks logistyczny zanotowały spadek. Z tym, że był on dużo głębszy w przypadku oceny przyszłego rozwoju sytuacji i klimatu biznesowego niż tego, jak widziano bieżącą sytuację rynkową.
Dokładnie odwrotna sytuacja zdarzyła się podczas kryzysu z lat 2008-2009 – wówczas przedsiębiorcy o dziwo dość optymistycznie oceniali sytuację i patrzyli w przyszłość, mimo iż obiektywnie sprawy w gospodarce nie miały się najlepiej.
Ostatni odczyt niemieckiego indeksu logistycznego wskazuje, iż problemy logistyczne ostatnich lat mogą zmierzać ku końcowi. Potwierdza to też najnowszy odczyt indeksu GSCPI monitorującego sytuację w łańcuchach dostaw. Ten wskaźnik znalazł się na najniższym poziomie od połowy 2019 r., a więc przed pandemicznym tąpnięciem.