Odsłuchaj ten artykuł
OCP na Litwie zdrożało nawet 4-krotnie. Przewoźnicy chcą założyć własną firmę ubezpieczeniową
Litewscy przewoźnicy są oburzeni wysokością składek OCP, które zdrożały niedawno nawet 4-krotnie. Transportowcy chcą wziąć sprawę w swoje ręce i zagrać na nosie Towarzystwom Ubezpieczeniowym. Jeśli im się to uda, sąsiednie kraje mogą wziąć z nich przykład.
Nowe koszty OC przewoźników, które ostatnio podrożały nawet o 400 proc., powodują wielki zamęt w sektorze transportowym Litwy. Jak twierdzą eksperci zrzeszenia przewoźników Linava, oburzające poczynania Towarzystw Ubezpieczeniowych przeszkadzają w funkcjonowaniu firm transportowych i zmniejszają ich konkurencyjność na arenie międzynarodowej.
Antanas Milašauskas z UAB Milavita, firmy transportowej, która posiada ponad 50 zestawów “Mam takie wrażenie, że firmy ubezpieczeniowe po prostu się zmówiły. Wcześniej płaciliśmy za auto 250 euro, tak teraz 635 kwartalnie.”
Vidmantas Užpalis z UAB Transgesta dodaje: “Według moich obliczeń, nasza firma pracuje jeden miesiąc w roku tylko po to, by pokryć wydatki na ubezpieczenie.”
Firmy ubezpieczeniowe za powód wzrostu cen podają “wzrost poziomu ryzyka litewskich firm”.
L. Laugalis, kierownik departamentu oceny ryzyka w firmie ubezpieczeniowej Compensa Vienna Insurance Group: “Rośnie cena za ubezpieczenie, bo rosną koszty remontu ciężąrówek. Wpływ na ceny mają też warunki geopolityczne. Po tym, jak Rosja zamknęła granice, litewskie firmy zaczęły jeździć na zachód, gdzie koszty dla ubezpieczycieli mogą być nawet dziesięć razy większe.”
Przewoźnicy ubezpieczą się sami?
W związku z sytuacją, przewoźnicy wraz z Linavą zastanawiają się, czy założenie własnej firmy ubezpieczeniowej nie pozwoli im uniknąć takiego problemu w przyszłości.
Zgodnie z twierdzeniem prezesa Linavy, Erlandasem Mikėnasem, konkurencja między ubezpieczycielami całkowicie zanikła.
Ubezpieczenia dla przewoźników podrożały (…), ale to nie uczyniło z nich bardziej ubezpieczonych ani powodujących mniej wypadków drogowych. Głównym powodem działań Towarzystw jest po prostu zanik konkurencji pomiędzy nimi”, – konstatuje prezes zrzeszenia E. Mikėnas.
Trudno powiedzieć, dlaczego towarzystwa przestały rywalizować. Przedstawiciele pewnego międzynarodowego koncernu transportowego twierdzą, że, jak wnioskują po długich rozmowach negocjacyjnych, ubezpieczyciele przestali się interesować małymi firmami. Czy w grę może wchodzić zmowa cenowa?
Zrzeszenie przewoźników zastanawia się nad założeniem własnej firmy ubezpieczeniowej, która zwiększyłoby konkurencyjność na rynku. Towarzystwem miałyby zarządzać największe firmy transportowe na Litwie.
Drodzy Czytelnicy, a jak oceniacie ceny na Litwie w porównaniu z naszymi? Kto płaci więcej?
Foto: wikipedia.org