Truckerzy protestują, aby zakończyć falę zwolnień w sektorze naftowym. Argentyńczycy spalili już ciężarówkę firmy „Transporte Correa”. Zagrozili też, że jeśli nie zostaną wysłuchani, będą co trzy godziny palili kolejne trucki.
Transport to niełatwa branża. Swoje bolączki mają zarówno szefowie firm przewozowych jak i kierowcy. W komentarzach pod tekstami czy na forach branżowych nie raz można przeczytać apele nawołujące do strajku; a to z powodu niskich stawek, wysokich kosztów czy skomplikowanych regulacji prawnych.
O ile na polskim podwórku kończy się zwykle na groźbach bez pokrycia, bo środowisko nie jest w stanie się zjednoczyć i zorganizować, tak w innych krajach protesty dochodzą do skutku i… niestety kończą się dramatycznie.
Rosja – strajk niewypał
Ubiegłoroczny protest kierowców został zorganizowany w kilku miastach, jednak strajkujących było mniej niż… funkcjonariuszy policji, którzy bacznie obserwowali “buntowników”. Co więcej, służby uznały protest za nielegalny i trzy dni przed jego początkiem aresztowały głównego organizatora. Zarzuty? “Prowadzenie pojazdu bez uprawnień…” Ostatecznie długo planowany strajk skończył się, zanim jeszcze zdążył się na dobre zacząć.
Drastyczne protesty kierowców w Brazylii i Argentynie
Kilka miesięcy temu truckerzy z Brazylii doprowadzili do poważnego kryzysu. Pół miliona kierowców sparaliżowało niemal cały kraj – organizując 534 blokady na autostradach w 25 stanach. Wszystko przez drastyczną podwyżkę cen paliwa. Strajk przyniósł jednak skutek i prezydent obniżył ceny diesla.
Z kolei z Argentynie trwa właśnie strajk kierowców z powodu masowych zwolnień. Niestety nie kończy się tylko na transparentach. Truckerzy spalili już jedną ciężarówkę i grożą paleniem kolejnych co trzy godziny, jeśli nie zostaną wysłuchani.
Konflikt w sektorze naftowym się zaostrzył i spowodował protesty kierowców, gdy z firma transportowa GTC z siedzibą w mieście Cartiel zwolniła 35 pracowników w ramach restrukturyzacji naftowego koncernu Vista Oil & Gas.
To skłoniło grupę kierowców ciężarówek do zablokowania wjazdu do Cartiel i podpalenia cysterny. Truckerzy zagrozili wstrzymaniem całej produkcji ropy i gazu.
Wniosek?
Może lepiej czasami ponarzekać niż stanąć na barykadzie i palić samochody…