REKLAMA
Petronas Tutela

Pasażerka ciężarówki z Łotwy ukryła sprzęt do oszukiwania tachografu przed inspektorami GITD w… bieliźnie!

Odsłuchaj artykuł

Ten artykuł przeczytasz w 2 minuty

Praca kontrolerów inspekcji drogowej nie należy do łatwych. Dobrze pokazuje to interwencja, którą mundurowi z Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego podjęli na drodze krajowej nr 8 na Podlasiu. Zatrzymali tam ciężarówkę, którą prowadziło małżeństwo z Łotwy, wioząc towary z Estonii do Niemiec. Kobieta postanowiła za wszelką cenę ukryć przed inspektorami część urządzenia służącego do fałszowania pracy zapisów tachografu.

Podejrzana ciężarówka z Łotwy

Inspektorzy przypuszczali, że w zatrzymanej ciężarówce może być zainstalowane urządzenie, które pomaga fałszować dane w tachografie. Uznali więc, że auto zostanie sprawdzone przez specjalistów. Już pobieżna analiza wykazała, że podejrzenia mundurowych były uzasadnione i w ciężarówce fałszowano dane o czasie pracy kierowców

Szalona szarża zatrzymanej Łotyszki

Łotyszka wiedząc, że zbliżają się poważne kłopoty, zdecydowała się na co najmniej szalony krok. Postanowiła ukryć część urządzenia fałszującego w… bieliźnie! 

Inspektorzy próbowali namówić krewką Łotyszkę, aby oddała w ich ręce ukrywany element. Ta jednak za nic miała ich prośby, postanowiła też sięgnąć po kolejny argument, tym razem naprawdę dużej wagi. Postanowiła bowiem… załatwić czynność fizjologiczną na urządzenie ukrywane w bieliźnie! Dopiero po tym wysłuchała poleceń inspektorów. 

82be07de-4e2c-4318-9900-054d3486f0cd?server=place2

Surowe kary dla oszustów

Krewka obywatelka Łotwy trafiła w ręce policji, którą wezwano na miejsce zdarzenia. Ona i jej mąż dostali po kieszeni: zostali ukarani mandatami wynoszącymi o wysokości prawie 8 tys. zł. Ukarany został także przewoźnik, który musiał wpłacić 6 tys. zł kaucji.

Zobacz również