Gigantyczną zmianę dla kierowców działających w ruchu międzynarodowym wprowadziło najnowsze rozporządzenie Rady Ministrów wprowadzające 15 grudnia obostrzenia związane z koronawirusem.
Wynika z niej, że kierowcy przekraczający zewnętrzną granicę RP (a tym samym – Unii Europejskiej), muszą okazywać na granicy wynik testu diagnostycznego w kierunku SARS-CoV-2, który będzie zapisany w języku polskim lub angielskim. Test musi być wykonany 24 godziny przed przekroczeniem granicy (licząc od momentu wyniku tego testu) – czytamy w rozporządzeniu.
Kto nie okaże funkcjonariuszowi Straży Granicznej negatywnego wyniku testu, będzie musiał przejść w Polsce 14-dniową kwarantannę (licząc od dnia następującego po przekroczeniu tej granicy).
Anna Michalska, rzecznik prasowa Straży Granicznej potwierdziła w rozmowie telefonicznej z Trans.INFO, że obowiązek został wprowadzony i dotyczy kierowców ciężarówek. Podkreśliła przy tym, że nie ma tu znaczenia obywatelstwo, a fakt przekroczenia zewnętrznej granicy RP.
A to oznacza, że polscy kierowcy, który po wykonaniu operacji transportowych będą wjeżdżać do Polski z Białorusi, Ukrainy lub Rosji, będą zobowiązani do przedstawienia takiego testu, podobnie jak truckerzy z tych państw wjeżdżający na teren naszego kraju przez wschodnią granicę.
Obowiązek wszedł w życie dziś (15 grudnia) i ma obowiązywać do 31 stycznia 2022 r.
Dla branży transportowej ta zmiana oznacza duże komplikacje. Nic dziwnego, że już przed południem Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce ogłosiło, że “podejmuje interwencję w tej sprawie”.