Do zdarzenia doszło wczoraj wieczorem pod portem w Rostocku. 27-letni Polak podgrzewał rondel, w którym znajdowały się między innymi ziemniaki. Z nieznanego powodu w kabinie rozgorzał pożar. Płomienie błyskawicznie rozprzestrzeniły się na elementy wnętrza kabiny. Mężczyzna wyskoczył z trawionej przez ogień ciężarówki.
Według Nilsa Heidenreicha, kierownika operacyjnego zawodowej straży pożarnej, on i jego koledzy z różnych jednostek straży pożarnej przybyli na miejsce zdarzenia ok. godz. 20. Zastali 27-letniego kierowcę ciężarówki i kilku kolegów po fachu, którzy już walczyli z pożarem własnymi gaśnicami – donosi niemiecki dziennik “Nordkurier”.
Następnie strażacy za pomocą kamery termowizyjnej sprawdzili, czy w kabinie kierowcy nadal znajdują się płonące przedmioty.
27-latek nie odniósł obrażeń, a przynajmniej odmówił udzielenia pomocy przez ratowników medycznych. Nie ma informacji o rozmiarach szkód, aczkolwiek kabina została doszczętnie zniszczona przez ogień. Policja rozpoczęła śledztwo.