TransInfo

Policja łata dziury

Ten artykuł przeczytasz w 2 minuty
|

8.03.2010

Ostatnimi czasy notatki służbowe funkcjonariuszy przepełniają zapiski dotyczące wniosków o odszkodowanie.

Ponad jedna trzecia patroli policji drogowej w Krakowie, poświęca czas w głównej mierze na uszkodzenia samochodów, jakie powstały po wjechaniu w dziurę. Według funkcjonariuszy jest to niedorzeczne, gdyz powinni się skupiać na kierowcach naruszających przepisy drogowe.
W takiej sytuacji zdesperowani funkcjonariusze sami opracowali listę ulic, na których jak najszybciej powinny pojawić się ekipy remontowe.
Dzięki temu więcej funkcjonariuszy może zostać skierowanych np. do kierowania ruchem w kilku newralgicznych punktach miasta, gdzie rozpoczęły się właśnie remonty dróg. Drogowcy zarzekają się, że do 15 marca dziury w wytypowanych przez policję miejscach zostaną załatane.
Niestety Kraków to nie wyjątek. Podobne kłopoty mają kierowcy i policjanci w całej Polsce. Tylko w Warszawie codziennie straż miejska i policja odnotowują kilkadziesiąt interwencji ws. uszkodzonych samochodów. Drogowcy rozkładają ręce i mówią, że robią co się da. Ich zdaniem – na prawdziwe remonty trzeba poczekać do maja, bo dziś to tylko "wstępne uzupełnianie ubytków".

 

Autor: Paulina Pożarycka

Źródło: http://www.hotmoney.pl/artykul/drogi-zamiast-lapac-piratow-lataja-dziury-12225