Fot. Straż Graniczna

Zawieszenie licencji przewoźnikom zaangażowanym w przemyt ludzi. Bruksela nie przewiduje odwołania

Termin wyznaczony przez Komisję Europejską na zgłaszanie uwag i opinii do projektu rozporządzenia w sprawie środków wobec przewoźników, którzy ułatwiają handel ludźmi lub przemyt migrantów w związku z nielegalnym wjazdem na terytorium Unii Europejskiej lub zajmują się takim handlem lub przemytem - upłynął 31 stycznia. Także i tym razem TLP wzięła udział w konsultacjach publicznych i przesłała do Brukseli stanowisko w tej sprawie.

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

W naszej ocenie, mimo jak najbardziej słusznych założeń, projekt zawiera wiele zbyt daleko idących rozwiązań, które mogłyby skutkować zamykaniem firm transportowych, w pojazdach których wykryto np. nielegalnych imigrantów.

Projekt nie dotyczy jedynie przewoźników drogowych, ale również kolejowych i lotniczych, „którzy w związku z nielegalnym wjazdem migrantów i ludzi na terytorium Unii:

a) wykorzystują środki transportu do celów popełniania przestępstwa przemytu migrantów lub handlu ludźmi; albo

b) mając świadomość celu i ogólnej przestępczej działalności zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się przemytem migrantów lub handlem ludźmi albo jej zamiaru popełnienia tych przestępstw, biorą czynny udział w działalności przestępczej takiej grupy; albo

c) organizują, kierują, pomagają, podżegają, ułatwiają lub doradzają w zakresie popełniania przestępstwa przemytu migrantów lub handlu ludźmi z udziałem zorganizowanej grupy przestępczej.”

Walka ze zorganizowaną przestępczością dotyczącą przemytu lub handlu ludźmi powinna być bezwzględna, a osoby lub firmy zaangażowane w taką działalność powinny być surowo karane. Nie podlega to żadnej wątpliwości. Niepokoi nas jednak fakt, że w ramach tej walki Komisja Europejska proponuje przyznanie sobie prawa do natychmiastowego zawieszenia licencji wspólnotowej przewoźnika drogowego, także w sytuacji nieintencjonalnego działania, tak często obserwowanego zwłaszcza na terenie północnej Francji, gdzie imigranci nielegalnie dostają się do pojazdów przewoźników drogowych.

Sankcje za przemyt ludzi bez prawa do odwołania

Jednocześnie Komisja „daje możliwość” przewoźnikowi do bycia wysłuchanym. Należy podkreślić, że nie ma w tym przypadku mowy o prawie i obowiązku do bycia wysłuchanym, a jedynie o możliwości. Co więcej, nie ma też żadnej wzmianki odnośnie ewentualnego postępowania odwoławczego. Brakuje również rozróżnienia odpowiedzialności kierowcy i przewoźnika w sytuacji, gdyby kierowca samowolnie, całkowicie bez wiedzy przewoźnika, podjął decyzję o nielegalnym przewiezieniu osób pojazdem należącym do przewoźnika. Według KE najważniejsze miałoby być natychmiastowe zawieszenie licencji przewoźnikowi, który zatrudnia takiego kierowcę.

W opinii TLP tego typu propozycje stanowią naruszenie prawa do swobodnego świadczenia usług na terenie UE jak również prawa do sprawiedliwego rozpatrzenia sprawy ewentualnego naruszenia lub przestępstwa. Kwestie te powinny być rozstrzygane przez właściwe władze krajowe, po przeprowadzeniu stosownego postępowania administracyjnego lub sądowego.

Natychmiastowe zawieszenie licencji wspólnotowej przewoźnika przez KE na okres do jednego roku, bez przeprowadzenia stosownego postępowania, mogłoby skutkować upadłością firmy i zwolnieniem wszystkich pracowników. Nie chcemy nawet wyobrażać sobie sytuacji, w której dana firma zostałaby zamknięta na skutek zawieszenia licencji przez KE, a finalnie okazała się jednak uniewinniona od postawionych zarzutów. Czas pokaże, w jakim kierunku pójdą dalsze prace nad omawianym projektem.

Tagi