Fot. Twitter/@EKOlodziejczak_

Na polsko-ukraińską granicę wrócą rolnicze protesty. “Blokada uderzy w branżę przewozową”

Rolnicy z Podkarpackiej Oszukanej Wsi zapowiedzieli kolejną akcję protestacyjną. W tym tygodniu zablokują jedno z polsko-ukraińskich przejść granicznych. Polska organizacja przewoźników obawia się dramatycznego wpływu blokad na i tak już trudną sytuację firm transportowych.

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

W najbliższą sobotę, 23 listopada, rolnicy wracają do Medyki, gdzie zorganizują blokadę polsko-ukraińskiego przejścia granicznego. Na protest nie zgodziła się wójt gminy, Magdalena Małachowska, jednak przegrała z rolnikami w sądzie. Zgłoszona akcja ma potrwać do końca tego roku.

Protest rolników w Medyce na Podkarpaciu rusza w sobotę 23 listopada o godz. 8.

Rolnicy będą blokować drogę krajową nr 28 dla ciężarówek przy wiadukcie kolejowym przed przejściem granicznym z Ukrainą.

Powody protestu 

Rolnicy wymieniają kilka powodów akcji protestacyjnej. 

Postulaty Podkarpackiej Oszukanej Wsi dotyczą: 

  • pomocy suszowej 
  • definicji aktywnego rolnika
  • umowy UE-Mercosur 
  • wycofania umorzenia podatku rolnego 
  • obniżenia stawek ekoschematów.

Protest pogłębi problemy przewoźników

Podobnie jak w przypadku wcześniej organizowanych blokad, niejako zakładnikiem rolników staną się przewoźnicy realizujący transport międzynarodowy. Każda tego typu akcja utrudnia im działalność.

Absolutnie nie chcemy wchodzić w spory z rolnikami. Rozumiemy ich desperację, lecz zapowiedź blokowania przez nich przejścia w Medyce uderzy przede wszystkim w branżę międzynarodowych przewozów drogowych. Dlatego apelujemy o to, by nie pozbawiali nas szansy na prowadzenie działalności gospodarczej. Od kilku lat polscy przewoźnicy tkwią w głębokim kryzysie, a zapowiadany protest rolników tylko pogłębi poważne kłopoty transportowców” – oświadczyła redakcji trans.iNFO Anna Brzezińska, dyrektor departamentu władz statutowych, strategii i komunikacji oraz rzecznik prasowy Związku Międzynarodowych Przewoźników Drogowych (ZMPD).

Dyrektor z ZMPD zwraca uwagę, że akcja protestacyjna organizowana jest w newralgicznym dla branży momencie. 

Warto też pamiętać o tym, że w najlepsze trwa już okres przedświąteczny, kiedy handlowcy mogą zwiększonymi obrotami pokryć swoje straty, przez co rośnie też tak bardzo oczekiwane przez nas zapotrzebowanie na przewozy. Zamiast zatrzymać ruch na granicy, rolnicy – jeśli chcą wyrazić swoje niezadowolenie – powinni raczej zablokować młyny, punkty skupu owoców i warzyw, grupy producentów owoców i warzyw – czyli wszystkie te miejsca, gdzie dzieją się procesy związane stricte z rolnictwem. Z pewnością wtedy taki protest przyniósłby dużo więcej korzyści dla rolników” – dodaje Anna Brzezińska.

Tagi